Blisko 36 milionów złotych na takie straty miała narazić Skarb Państwa grupa przestępcza wyłudzająca podatek VAT. Finansowe przekręty dokonywano przy obrocie paliwami i olejem rzepakowym.

"Mężczyzna został zatrzymany bezpośrednio po przylocie do kraju. Miał kierowcać grupą mającą powiązania w Polsce, na Litwie i w innych krajach Unii Europejskiej" - powiedział recznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Sposobem na wyłudzenia mieli być tzw. "znikający podatnicy". Firmy nie deklarowały i nie odprowadzały należnego podatku VAT, jednocześnie pryjmując środki pieniężne.

"Grupy, którymi kierował podejrzany, wykorzystywały powiązania z innymi przestępcami działającymi w Polsce, na Litwie i innych krajach UE. Utorzone podmioty zajmowały się wewnątrzwspólnotowym nabyciem towarów i jego wprowadzeniem do dalszego obrotu w Polsce" - dodał Żaryn.

Według rzecznika sprawa ma charakter rozwojowy. Do dnia dzisiejszego oprócz dzisiejszego zatrzymania przeprowadzono jeszcze dwa, w których to w stan oskarżenia poddano dwie inne osoby współpracujące z mafią paliwową.

mor/PAP, Fronda.pl