Coraz ostrzej na linii Rosja-Wielka Brytania. Brytyjski minister obrony, Gavin Williamson stwierdził dziś, że Fedaracja Rosyjska "powinna dać sobie spokój i się zamknąć".
W ocenie polityka, Kreml świadomie narusza międzynarodowe zasady, natomiast atak na Skripala jest "szokujący i nieodpowiedzialny". Szef resortu obrony Wielkiej Brytanii podkreślił, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że dokonała go właśnie Rosja.
British soldiers to be vaccinated against anthrax poisoning in wake of nerve agent attack, UK Defense Sec. Gavin Williamson says. https://t.co/BkC8TFLzw9 pic.twitter.com/iRNxQI2ddh
— ABC News (@ABC) 16 marca 2018
Williamson zadeklarował również, że rząd Wielkiej Brytanii zainwestuje 48 mln funtów (229 mln złotych) w rozwój nowego centrum badania broni chemicznej przy istniejącym obecnie ośrodku wojskowym w Porton Down. Przypomnijmy, że śledczy z tej instytucji zidentyfikowali środek użyty w zamachu na Skripala jako broń chemiczną typu Nowiczok, produkowaną w Rosji. Brytyjski minister podkreślił, że w ramach środków ostrożności tysiące żołnierzy Wielkiej Brytanii przejdzie szczepienia przeciwko wąglikowi.
"Widocznie jego prostackie uwagi to ostatnia broń, którą dysponuje brytyjska armia"- odpowiedział rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony, Igor Konaszenkow. Również Maria Zacharowa, rzeczniczka resortu spraw zagranicznych Rosji odniosła się do wypowiedzi brytyjskiego ministra.
„Minister obrony Wielkiej Brytanii oświadczył: «Rosja powinna nie podejmować działań odwetowych, lecz odejść i się zamknąć». A co jeszcze może powiedzieć minister obrony kraju, który ukrywa okoliczności użycia na swoim terytorium trujących środków chemicznych i nie chce przekazać dostępnych informacji, jak tego wymaga Konwencja o zakazie broni chemicznej? Londyn ma coś do ukrycia. Partnerzy się denerwują”- skomentowała na Facebooku.
yenn/PAP, Fronda.pl