W ubiegłym tygodniu w Krakowie - Łagiewnikach odbyło się spotkanie promocyjne książki profesora Wojciecha Roszkowskiego.

 

Wystąpienie autora poprzedziły konferencje: prof. Andrzeja Nowaka, prof. Marii Dzielskiej, prof. Krzysztofa Ożóga. Na koniec spotkania głos zabrał niespodziewany gość, minister prof. Krzysztof Szczerski.

Oto co powiedział:

"Gratuluję odwagi naukowej, wyobraźni literackiej profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu. Książka „Świat Chrystusa jest literacko bardzo ambitnym dziełem. Z osobistej refleksji chciałbym powiedzieć, że książka profesora Roszkowskiego skłania nie do jednej refleksji. Powołam się na jeden z najbardziej poruszających fragmentów Ewangelii. Jest to zdanie Chrystusa, które było przytaczane w kościołach na początku Adwentu. Chrystus opowiada jak będzie z przyjściem na świat Syna Człowieczego. Będzie z Nim, jak było za czasów Noego. Ludzie bawili się, żenili, za mąż wychodzili, a nie zauważyli tego co się dzieje. Noe żyjąc obok nich, budował Arkę. Jeden świat istniał cały czas, a jednak był na swój sposób podzielony, na tych, którzy słuchali Boga i na tych, którzy w ogóle nie wiedzieli o Nim i Jego planach względem ludzkości.

Noe nie dostał Arki z nieba, buduje ją, a świat się toczy. Noe wszedł do Arki, ludzie z niego kpili. Zaczęli się dopiero zastanawiać jak spadł mocny deszcz, kiedy wody zaczęły zalewać ich domy.

Można żyć równolegle i coś przeoczyć. Nowe nadchodzi, naszym zadaniem jest rozpoznać Noego, rozpoznać Arkę i na nią wejść. W książce profesora Roszkowskiego jest mowa o tej Arce, o świecie który się toczy, a który wielu ludzi omija. Nie wszyscy zauważyli, nie wszyscy widzą Chrystusa, nie wszyscy za Nim idą. Kościół Chrystusowy trwa, są nim Ci, którzy go zauważyli.

Gratuluję Białemu Krukowi i profesorowi Roszkowskiemu dobrej książki, która może nie jednemu pomóc znaleźć nowego Noego i Nową arkę w równoległym świecie".

...

Od roku przyglądam się rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Minister Szczerski zaskakuje swoim wypowiedziami, jeśli jest w swoich wypowiedziach szczery – a nie ma powodu twierdzić, że jest inaczej - to niewątpliwie katolicy mają dobrego reprezentanta we władzach. Nie oznacza to oczywiście, że jest on jedynym godnym reprezentantem, podobnych ludzi, o mocnym kręgosłupie moralnym mamy w rządzie teraz więcej.

Tomasz Wandas