Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP był gościem "Sygnałów Dnia", gdzie komentował aktualne relacje z nową administracją amerykańską, stosunek USA do NATO, a także "krucjatę" Franza Timmermansa przeciw Polsce. 

Jak mówił Szczerski w Polskim Radiu, NATO nie powinno się obawiać wycofania się USA ze struktur sojuszu:

"Jesteśmy wciąż jeszcze w okresie układania wewnętrznych relacji w tej administracji. Widać to po niespodziewanej dymisji gen. Flynna. Rzeczywiście jest tak, że musimy weryfikować działania tej administracji w praktyce. Ale ważne, że padło publiczne zapewnienie, że USA będą aktywnym członkiem NATO, że się nie wycofują. Ja chciałbym wszystkich uspokoić: wszystko odbywa się we właściwym rytmie. Szef MON spotyka się z sekretarzem obrony, w odpowiednim czasie prezydent Duda spotka się z prezydentem Trumpem".

Mówiąc o postawie Franza Timmermansa wobec Polski, Szczerski stwierdził, że prowadzi on prywatną "krucjatę" przeciw naszemu krajowi: 

"Mnie niepokoi to, co on robi. Timmermans w kuluarach konferencji monachijskiej cały czas prowadził swoją osobistą krucjatę przeciwko Polsce. Tłumaczył to dość szokująco: zwrócił się do krajów UE poza Niemcami, bo Niemcy mają swoją trudną historię z Polską i nie powinny wywierać presji na Polskę, ale każdy inny kraj tak. Tego typu machinacje na granicy strumienia świadomości po prostu nie przystoją. To się powinno skończyć formalną reakcją polskiego MSZ do szefa KE ws. zachowań Timmermansa. I on znacznie przekracza mandat, jakie ma ze względu na traktaty". 

emde/300polityka.pl