Jak stwierdził Krzysztof Szczzerski, komentując przemówienie Donalda Trumpa w Warszawie, pokazało ono, że Polska jest krajem kluczowym z punktu widzenia konserwatywnych wartości.

Jak mówił prezydencki minister w programie "Woronicza 17" w TVP Info o przemówieniu amerykańskiego prezydenta:

"Pokazał historię Polski i nasze wartości w kontekście uniwersalnym. Polska jest krajem kluczowym z punktu widzenia konserwatywnych wartości. Polska jest fundamentalnym przykładem dla wartości Zachodu. Polska jest jednym z najważniejszych filarów, to ma ogromne polityczne konsekwencje".

Jak dodawał, jego wystąpienie podniosło prestiż Polski i pokazało, że Trump stawia na silną Europę.

"Prestiż status i pozycja Polski i osobisty prestiż prezydenta Dudy, to trzeba było zobaczyć słowa i twarze prezydentów, gdy wróciliśmy z tego wystąpienia. Wszyscy czekali na to w Brukseli, doczekali się na to w Warszawie. To, że w Warszawie padł ten artykuł 5 ma trzy razy większe znaczenie. Trump stawia na silną Europę. On wykluczył Rosję ze wspólnoty Zachodu" - mówił szef gabinetu prezydenta.

Jak dodawał, mówiąc kwestiach relacji z Rosją:

"Nam też zależy na dialogu z Rosją. Przecież nie oczekiwaliśmy, że Trump przyjedzie i powie my Ameryka i Polska razem na Rosję. On wykluczył Rosję ze wspólnoty Zachodu. Powiedział, że dialog będzie, jeśli Rosja porzuci swoją politykę. Sąsiadujemy z Rosją i skorzystalibyśmy z tego, żeby Rosja zmieniła politykę i żeby był dialog".

przk/300polityka.pl