W swoim liście nawiązuje do ostatnich alkoholowych przygód znanego akora. Odnosi się także do sytuacji, kiedy filmowy Kmicic wykreślił ją z listy zasłużonych dla Polski.

„Kłamstwo publiczne mści się publicznie. I nie chodzi o rozmiar występku. Nie o ilość promili. Nie o to, że - jak sugerują salony - alkomat policji był polityczny i wskazał nadwyżkę, bo sprzyjasz Platformie. (…) Nie powinieneś iść do TVN, lecz do kościoła Bogu dziękować, że tylko tak się to skończyło.”

Jak przypomina aktorka, Olbrychski po śmierci Jana Pawła IIpublicznie złożył deklarację abstynencji.
„Potrzeba błyszczenia zaprowadziła cię poza wszelkie normy. Tego rodzaju przysięgę składa się sobie, nie publiczności. (…) Postanowiłeś błysnąć przy okazji tak szczególnej jak śmierć Papieża i złożyłeś deklarację abstynencji. Niedotrzymanie tej obietnicy oznacza utratę honoru.”

„Radzę Ci szczerze: nie rób show ze swojego procesu. (…) Spróbuj coś kiedyś zrobić naprawdę. Tylko dla siebie. Bez sławy i bez chwały. To się należy choćby Papieżowi”
— puentuje.

Tag/”Plus minus”