Jak dowiedział się portal TVP Info, Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie ma poprowadzić śledztwo w sprawie zamachu w Berlinie.

Polscy prokuratorzy będą badać przede wszystkim sprawę zamordowania polskiego kierowcy ciężarówki i kradzieży pojazdu, którego zamachowiec użył do ataku na jarmark świąteczny.

Z informacji portalu wynika, że sprawa będzie pod szczególnym nadzorem Prokuratury Krajowej.

Od poniedziałku trwa także wymiana informacji między polską policją i służbami wywiadowczymi a ich niemieckimi odpowiednikami.

Sprawdzane będzie m.in., w jakich okolicznościach doszło do morderstwa polskiego kierowcy, a także, czy był przypadkową ofiarą, czy też atak został zaplanowany.

"Zabitym kierowcą był 37-letni Łukasz. Dobry, spokojny i uczciwy człowiek. Miał kilkunastoletniego syna. Łukasz przykładał się do pracy. O ciężarówkę dbał jak o własną. Uważam, że nie oddałby samochodu i broniłby go do końca, gdyby został zaatakowany" – powiedział w rozmowie z TVP Info Łukasz Wąsik, kierownik ds. transportu firmy przewozowej.

– Był zadowolony z kursu. Rozmawiałem z nim, mówił, że nie ma żadnych problemów – dodał Wąsik. Poinformował także, że policji przekazano dane z GPS.

JJ/TVP Info, Fronda.pl