Według niektórych szacunków w Indiach żyją dwa miliony osób, które uważają się za transseksualistów. Zwolennicy legalizacji trzeciej płci twierdzą, że transseksualiści byli dyskryminowani. Musieli żyć na marginesie społeczeństwa, zarabiając na życie tańcem, śpiewem, prostytucją i żebraniem. Decyzja Sądu Najwyższego ma pomóc transeksualistom powrócić do normalnego życia.

„Uznanie transseksualizmu jako trzeciej płci nie jest kwestią społeczną ani medyczną, ale kwestią praw człowieka” – stwierdził Sąd Najwyższy motywując swoją decyzję. „Także transseksualiści są obywatelami Indii” i muszą otrzymać „równą szansę na rozwój” – dodał sąd.

Indie nie są pierwszym państwem, które oficjalnie uznało istnienie trzeciej płci. W 2007 roku dokonał tego już Nepal; w 2013 roku – Bangladesz.

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku Sąd Najwyższy Indii uznał seks homoseksualny za przestępstwo. Stanowiło to powrót do prawa sprzed 2009 roku, gdy, jak się okazało jedynie tymczasowo, zalegalizowano stosunki homoseksualne.

pac/bbc