Prawo i Sprawiedliwość wśród wielu reform zapowiada nałożenie podatków na zagraniczne banki i hipermarekty. Jakie będą skutki takich działań? O komentarz poprosiliśmy Pawła Szałamachę - posła PiS typowanego przez media na przyszłego ministra gospodarki.


Jedne ze sztandarowych punktów Państwa programu to podatek bankowy i od hipermarketów. Co zadecydowało o tym, że właśnie wprowadzenie tych podatków Prawo i Sprawiedliwość uznało za tak istotne?

Dlatego że realizują nasz model gospodarczy, w którym banki obsługują, ale nie rządzą gospodarką, a sieć dystrybucji nie przechwytuje większości zysku producentów oraz przynoszą konkretne pieniądze do budżetu, pozwalając na realizację naszych innych zamierzeń, w tym wsparcie rodzin.

Od kiedy takie podatki mogą zacząć obowiązywać?

Od końca pierwszego, albo na początku drugiego kwartału 2016 roku.

Jakie są przewidywane konsekwencje wprowadzenia reform, tzn. jaka może być wysokość wpływów do budżetu z tych podatków?

Będzie to ok. 4 do 5 miliardów złotych z podatku bankowego oraz 2 do 3 miliardów złotych z podatku od hipermarketów.

Niektórzy komentatorzy podnoszą larum, że obciążenie banków podatkami spowolni gospodarkę, a banki musząc zmagać się z dodatkowymi kosztami, będą np. mniej chętne do udzielania kredytów, co źle wpłynie na rozwój PKB. Czy można znaleźć uzasadnienie dla tych zarzutów?

Banki żyją z udzielania kredytów, ograniczenie akcji kredytowej jest tym samym argumentem nietrafionym, to próba pozyskania sojuszników wśród opinii publicznej,  aby stworzyć alians przeciwko podatkowi. Skarb Państwa dysponuje ponadto bankami PKO BP i Bankiem Ochrony Środowiska, które mogą wypełnić hipotetyczną lukę, jeśli banki zagraniczne będą chciały zachować się nierozważnie.

Jeszcze inni obawiają się, że opodatkowanie hipermarketów sprawi, że drastycznie wzrosną ceny. Na ile słuszne są z kolei te obawy?

Gdy podwyższano stawkę VAT, ceny nie wzrosły ze względu na konkurencję pomiędzy sieciami, stąd te obawy są mocno na wyrost. Podatek obciąży sieci, to one realnie poniosą jego ciężar w wymiarze finansowym.

Rozmawiał MW