W Watykanie zakończył się Synod Biskupów o młodzieży. Tekst dokumentu finalnego przyjęty przez biskupów będzie teraz przedmiotem długiej analizy teologów i dziennikarzy. Jego pierwsza, siłą rzeczy pobieżna lektura - opublikowany został póki co tylko w języku włoskim - pozwala na wysunięcie kilku wstępnych wniosków.

Po pierwsze, bardzo silnie podkreślono konieczność mocniejszego niż dotąd włączenia w życie Kościoła kobiet. Biskupi nie przesądzili jak ma się to dokonać, ale mowa o powierzaniu kobietom stanowisk kierowniczych czy w ogóle władzy decyzyjnej. ,,Obszarem szczególnej wagi [...] jest obecność kobiet w kościelnych ciałach na wszystkich poziomach, także na pozycjach odpowiedzialnych, oraz uczestnictwo kobiet w procesie kościelnego podejmowania decyzji, szanując rolę posługiwania osób wyświęconych. To obowiązek sprawiedliwości, inspirowany z jednej strony sposobem, w jaki Jezus odnosił się do mężczyzn i kobiet swoich czasów, z drugiej wagą roli niektórych figur kobiecych w Biblii, w historii zbawienia oraz w życiu Kościoła'' - brzmią kluczowe zdania. 

Co będzie to oznaczać w praktyce, nie można przesądzić. Nie ma obecnie mowy o udzielaniu kobietom święceń prezbiteriatu; trudnym tematem jest też diakonat. Wydaje się wszakże możliwe, że Watykan będzie promować włączanie kobiet w zarządzanie diecezjami, na przykład na poziomie synodów diecezjalnych; mówi się też o udzieleniu kobietom możliwości głosowania na ogólnokościelnych Synodach Biskupów.

W uchwalonym tekście nie ma rewolucyjnych słów odnośnie homoseksualistów. Wydaje się jednak, że tekst jest na tyle ogólnikowy i ambiwalentny, iż środowiskom progresywnym pozwoli na spokojne kontynuowanie zmian duszpasterskich przeprowadzanych lokalnie. W dokumencie napisano na przykład, że w wielu miejscach w Kościele powszechnym prowadzi się już duszpasterstwo osób homoseksualnych i zachęcono do kontynuowania tych wysiłków; kłopot w tym, że tekst nie czyni żadnego rozróżnienia, a w niektórych diecezjach zwłaszcza w USA czy Europie Zachodniej takie duszpasterstwo jest po prostu heretyzujące i posuwa się zdecydowanie zbyt daleko. 

Zastanawiający jest też postulat wnikliwego przyjrzenia się sesksualności. ,,Są kwestie dotyczące ciała, uczuć i seksualności, które wymagają wnikliwego opracowania antropologicznego, teologicznego i duszpasterskiego, tak, by potraktować je w najbardziej właściwy sposób i na najwłaściwszych poziomach, od lokalnego do powszechnego'' - czytamy w dokumencie. To może oznaczać, że podjęte zostaną wysiłki na rzecz zmiany oceny homoseksualizmu, przynajmniej w niektórych częściach Kościoła.

Kolejne tematy poruszone przez biskupów to synodalny charakter Kościoła oraz rola sumienia. Wydaje się, że umocniony został kurs obrany przez papieża Franciszka, co może oznaczać kontynuowanie procesu przekazywania lokalnym episkopatom szerokich kompetencji, w tym w pewnym zakresie doktrynalnych.

bb