Święcicki przyznał, że PO sobie radzi w opozycji, ponieważ stara się punktować rządzących tam, gdzie jej zdaniem pogarsza się jakość życia, czy są niszczone niezależne instytucje. Zdaniem Święcickiego to źle dla Polski, jak się paraliżuje TK i przechwytuje media publiczne. – Prokurator Generalny ma władzę nad każdym prokuratorem w Polsce, sprawy ze służbami nas niepokoją. Potrzebny jest nadzór nad służbami, żeby się nie wyłamały i nie robiły gier, bo mają ku temu tendencje. Te rzeczy nas niepokoją i staramy się być opozycją, która je wykrywa, punktuje – ocenił.
Poseł PO odniósł się również do sytuacji wewnętrznej w partii i wyrzucenia Michała Kamińskiego, Jacka Protasiewicza i Stanisława Huskowskiego. Według Święcickiego takie atakowanie szkodzi wizerunkowi każdej partii, a utrata każdej osoby jest stratą. Jednocześnie poseł przyznał, że podpisał list w obronie wyrzuconych posłów. – Wydawało nam się, że sprawę można było inaczej rozegrać, są inne formy rozstrzygania nieporozumień wewnętrznych i szkoda, że tak się nie stało. Zobaczymy, co będzie, bo koledzy mogą się odwołać do sądu koleżeńskiego. Schetyna został wybrany olbrzymią ilością głosów i nie ma teraz trybu zmiany lidera. Trzeba mu dać szansę i działać razem z nim – stwierdził.
za: telewizjarepublika.pl