Jeden z bliskich współpracowników Władimira Putina i jednocześnie jeden z kremlowskich ideologów Władysław Surkow napisał w „Niezawisimoj Gazietie”, że Rosja to „wielkie państwo, którego potęga rośnie i które zbiera ziemie do wspólnoty narodów” i taki jest jej „rzeczywisty i jedyny możliwy stan”.

Taka rola Rosji „nie wróży jej pokoju i gwarantuje niełatwą przyszłość państwa”, ale Surkow wyraża przekonanie, że w końcowym rachunku Rosja odniesie sukces. Putinizm uważa za model, który będzie miał „długie trwanie” i przyjmie się również na Zachodzie.

W artykule „Długie państwo Putina” Władysław Surkow twierdzi, że obecnie Rosja przechodzi ciężkie chwile nazywając to „stres testami”. Ale mimo to, jak wskazuje Surkow, nie poddaje się presji międzynarodowej, co oznacza że rosyjskie państwo „dowiodło swojej sprawności”, więc „jest skutecznym narzędziem przetrwania i wzrostu znaczenia narodu rosyjskiego, nie tylko w najbliższych latach, ale i w dziesięcioleciach oraz w czasie całego obecnego wieku”.

Surkow uważa, że w XXI wieku należy mówić o państwie Putina. Jak wskazuje, w przeszłości historię Rosji wyznaczały systemy Iwana III, Piotra I czy Lenina, które ich przeżyły. Wszystkie miały cechy wspólne i typowe dla Rosji. Przerywane było to krótkimi okresami kryzysów. Czwartym przywódcą Rosji, którego nazwiskiem można nazwać panujący w nim system jest Putin. System Putina opiera swoją siłę, według Surkowa, na elitach rekrutujących się z resortów siłowych.

Surkow roztacza wielką wizję, że ten „wehikuł” zbudowany przez Putina „dopiero wchodzi na wysokie obroty”. „Jego pełna moc dopiero przed nami, ale i tak jeszcze przez wiele najbliższych lat Rosja będzie państwem Putina”- pisze Surkow.

W jego opinii, putinizm to odejście od fasadowej demokracji i otwarte opowiedzenie się za rządami elit. Twierdzi, że jest to ideologią przyszłości, i przyjmie się też w innych krajach. Zapowiada kontynuowanie działań Rosji, polegających na jej eksporcie i wspieraniu antysystemowych ruchów politycznych na Zachodzie. W tym kontekście nawiązywał też do oskarżeń Zachodu o prowadzenie wojny propagandowej z Zachodem (np. próby wpływania na kampanie wyborcze). Napisał, że Rosja po prostu prowadzi różne gry, by wpływać na umysły ludzi na Zachodzie, a ludzie Zachodu się w tym gubią. „Nie wiedzą jak sobie radzić ze swoją zmienioną świadomością” – napisał Surkow podkreślają, że dzięki temu Rosja wygra.

Warto przypomnieć, że Surkow jest przedstawicielem i negocjatorem Kremla do spraw Ukrainy.

Źródło: Kresy24.pl