W czerwcu 2011 r. Paryż i Moskwa podpisały umowę na dostawę Mistrali. Okręty były przygotowywane na stoczniach francuskiego koncernu DCNS. Łącznie strona rosyjska miała zapłacić Francuzom 1,2 mld euro. Dla Moskwy to największy kontrakt na zakup sprzętu wojskowego podpisany z krajem członkowskim NATO.
 
Pierwszy z dwóch okrętów o nazwie „Władiwostok” miał być dostarczony marynarce Rosji w październiku 2014 r. Drugi okręt, o nazwie „Sewastopol”, miał być gotowy do odbioru w październiku 2015 r.

Tego typu okręty mogą transportować m.in. 450 żołnierzy desantu, do 70 wozów bojowych, śmigłowce czy łodzie desantowe.
 
Kraje Unii Europejskiej oraz USA i Ukraina wielokrotnie apelowały do Francji z prośbą by zdecydowała się zrezygnować z umowy z Rosją. Hollande jednak przekonywał, że obecny poziom sankcji pozwala na to, by dostarczyć Moskwie przynajmniej pierwszy z okrętów. Pod koniec lipca prezydent Francji stwierdził, że dostawa drugiego, będzie całkowicie zależeć od działań Rosji ws. Ukrainy. Teraz Hollande oświedczył, że  „mimo perspektywy zawieszenia broni, warunki w których Francja mogłaby zezwolić na dostarczenie okrętu, nie zostały spełnione”. Zerwanie umowy z Rosją grozi Francji karą w wysokości ponad 1 mld euro

ed/Niezalezna.pl