,,Teraz mamy sytuację, w której mówi się, że istnieje ponad 70 tzw. genderów, w związku z tym mamy określać swoją tożsamość w jakiejś przestrzeni między tymi genderami. Niezależnie od tego, jak absurdalnie to dla nas brzmi. To jest chore'' - powiedział Grzegorz Strzemecki. Wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych i publicysta Fronda.pl był gościem TV Trwam oraz Radia Maryja.

 

,,Ponieważ przyczyną jest samo istnienie płci i dipolarność, czyli zróżnicowanie na dwa bieguny, to odpowiedzią na pojawiającą się dyskryminację jest likwidacja płci. To jest ta prosta odpowiedź. Natomiast proszę zwrócić uwagę, że jeśli taki cel sobie postawimy, to mamy właściwie cel obalenia tożsamości, pomijając to, że jest on bezsensowny. Tożsamość jest dla człowieka czymś, co obok życia jest rzeczą najcenniejszą. Obalenie tożsamości jest atakiem na człowieczeństwo. To jednoznacznie wskazuje, jak nieludzki jest charakter tej ideologii'' - mówił Grzegorz Strzemecki.

,,Patrząc czysto biologicznie, jako ssaki jesteśmy określonej płci. Dokładnie to samo mamy zapisane w Piśmie Świętym – „Stworzył ich kobietą i mężczyzną”. Tu biologia i Pismo Święte są absolutnie zgodne. Natomiast cel zniszczenia tożsamości ma prowadzić do (cytat z pamięci) „świata szczęśliwego społecznie, w którym i kobiety, i mężczyźni określają się w płynny sposób co do swej tożsamości”'' - dodawał.

bsw/radiomaryja.pl