Niemieckie standardy bezpieczeństwa obywateli.
(narzucane Polsce przez Merkel, Junckera, Tuska, PO i Nowoczesną)

Część II

Kontynuujemy prezentowanie niektórych przykładów kulturowego ubogacania Niemców przez imigrantów w maju 2017 r.  zaczerpniętych z artykułu Soerena Kerna, amerykańsko-niemieckiego specjalisty d/s obrony i bezpieczeństwa, zamieszczonego na portalu Instytutu Gatestone.

Tu pierwsza część tekstu

Oto inny przypadek. 29-letni Afgańczyk z powodu upojenia alkoholowego został przyjęty na szpitalny oddział ratunkowy w Hamburgu, gdzie zaczął błądzić po pokojach w poszukiwaniu wrażeń. Próbował dobierać się do 29 letniej kobiety. Kiedy jakoś się go pozbyła, trafił do pokoju piętnastolatki, na której udało mu się dokonać aktów seksualnych. Został zatrzymany i zwolniony, bo zdaniem policji były niewystarczające podstawy do postawienia oskarżenia.

Trudno jednak w jednym artykule opisywać detalicznie każdy incydent, Kern ogranicza więc informacje do minimum. 25-letni Syryjczyk zgwałcił 24-letnią kobietę w Magdeburgu. Turecki taksówkarz zrobił to samo z dwudziestotrzylatką w Wiesbaden. 19-letni migrant z Nigerii usiłował zgwałcić 22-latkę w Monachium. 17-letni Afgańczyk zgwałcił swoją rówieśniczkę w Calden. Dwóch mężczyzn ze wschodnioeuropejskim akcentem próbowało zgwałcić 45-letnią kobietę w Papenburgu. Znany policji z innych napaści 19-letni "uchodźca" zgwałcił szesnastolatkę w Minden. W Papenburgu nieostrożny "Wschodnioeuropejczyk"  próbował zgwałcić 45-letnią kobietę wyprowadzającą owczarka niemieckiego. Nie udało mu się, bo pies go pogryzł. 26-letni Erytrejczyk zgwałcił nieletnią w Hennef. Dwóch Turków (19-to i 31-letni) zgwałciło trzynastolatkę w Wismarze; namierzyli dziewczynkę w Internecie, kiedy była sama w domu. 22-letni Syryjczyk zgwałcił swoją byłą dziewczynę w obecności dwójki jej małych dzieci w Barsinghausen. Ciemnoskóry mężczyzna "obmacywał" kobietę podczas festynu w Nürtingen. Kiedy go spoliczkowała, uderzył ją kuflem w twarz. Oczekujący na azyl 27-latek został aresztowany za gwałt na 37-letniej kobiecie w Hamburg-Sülldorf. To wszystko wydarzyło się w maju w Niemczech.

Jeden opisywany przez Kerna przypadków dotyczy Tulln w Austrii, gdzie grupa oczekujących na azyl Afgańczyków i Somalijczyków zbiorowo zgwałciła 15-latkę. Żeby zidentyfikować sprawców wśród 59 mężczyzn zamieszkujących  miejscowe schronisko dla azylantów trzeba było przeprowadzić testy na DNA.

Przytoczyłem część z 56 wzmiankowanych przez Kerna napaści seksualnych w Niemczech z maja bieżącego roku. Zaznaczmy, że niektóre dotyczą więcej niż jednej ofiary lub więcej niż jednego napastnika. W pojedynczych przypadkach opis jest niejednoznaczny: mówi się o "Wschodnioeuropejczykach" lub wschodnioeuropejskim albo rosyjskim akcencie. Może to pozostawiać wątpliwości czy chodzi o muzułmańskich Albańczyków lub Czeczeńców czy też Polaków, Białorusinów bądź inne nacje nie kojarzące się z islamem, Azją lub Afryką. Jednak w przytłaczającej większości powtarzają się opisy: "ciemnoskóry", "Afrykanin", "o wyglądzie Afrykańczyka", :"wyglądający na południowca", "wyglądający na Araba",  "mówiący po arabsku", "oczekujący na azyl". Z Tunezji, Somalii, Maroka, Libii, Gwinei, Indii...

Kern pokazuje również przykłady jak kończą się takie sprawy, kiedy czasem jednak dochodzi do osądzenia imigrantów przez niemiecki wymiar sprawiedliwości.

18-letni Somalijczyk wszedł przez niedomknięte drzwi do domu starców w Neuenhaus. Dokonał seksualnych aktów na śpiącym staruszku i udał się do drugiego pokoju, gdzie podobnie potraktował drugiego staruszka. Jego 87-letnia żona obudziła się i przyłapała napastnika na gorącym uczynku, więc ten pobił ją tak mocno, że po chwili zmarła. Młody homo-gerontofil został skazany na siedem i pół roku szpitala psychiatrycznego. Trzeba przyznać że zaskakujące jest potraktowanie queer-seksualnych upodobań somalijskiego młodziana (w tym przypadku homoseksualnej gerontofilii) jako choroby psychicznej, co wyraźnie odbiega od unijnych standardów i dyrektyw, zdecydowanie nakazujących usunięcie wszelkich zaburzeń i upodobań seksualnych z listy chorób psychicznych.

37-latek z Ugandy oczekujący na azyl napadł na 29-latkę jadącą na rowerze, zerwał z niej ubranie i grożąc jej pistoletem zgwałcił.  Został skazany na 4 lata więzienia ponieważ sąd uznał jego ograniczoną poczytalność (był pijany). Sąd uznał również, że jako biseksualisty nie można go deportować do Ugandy, bo tam homoseksualizm jest karalny.

23-letni Mirza B. z Pakistanu napadł seksualnie siedem kobiet, za co został skazany na rok i 10 miesięcy więzienia. Przyznał się do tych czynów zrzucając winę na alkohol i niewiedzę (nie wiedział biedak, że napaść seksualna jest przestępstwem).  Nie może być deportowany, bo nie ma paszportu ani innego identyfikującego dokumentu.

*     *     *

Wszystkie wyżej opisane zagrożenia ściągnęła na swoich obywateli Angela Merkel i inni promotorzy wzbogacenia cywilizacji europejskiej islamem i islamistami. Z ujadań polityków i propagandystów terroryzujących nas "polityczną poprawnością" mamy wnosić, że popełniły je te nieszczęśliwe kobiety i dzieci, którym udało się przedrzeć do Europy. Cóż, muzułmańskie kobiety raczej nie gwałcą, za to ich dzieci w drugim albo i trzecim pokoleniu "nowo-europejczyków" biorą maczetę, karabin, bombę, wsiadają do ciężarówki albo zakładają pas szahida i ubogacają nas w mocne wrażenia. My zaś mamy być ślepi na związek liczby zgwałconych i zamordowanych z liczbą imigrantów z Azji i Afryki. A trzeba przecież pamiętać, że gwałty i terroryzm to tylko wstępne objawy najważniejszego zjawiska - przejmowania terytorium Europy przez cywilizację Islamu, co na naszych oczach dokonuje się we Francji.

Teraz unijne oprychy (bullies) pod wodzą Angeli Merkel usiłują wymusić ściągnięcie tych samych zagrożeń na Polskę i inne kraje broniące swojego bezpieczeństwa, zaś posłuszni wykonawcy poleceń niemieckiej kanclerz, Juncker, Tusk i cała polska piąta kolumna atakują polską premier za to, że ochronę Polaków uważa za najważniejsze zadanie. Najwyższy czas, żeby zwolennicy PO i Nowoczesnej otrzeźwieli i w imię instynktu samozachowawczego zrewidowali swoją alergię na PiS. Można PiSu nie lubić i go krytykować, ale obrona naszego bezpieczeństwa, tożsamości, naszego istnienia jako Polska i Polacy powinna być celem absolutnie nadrzędnym. Alternatywą jest to co widzimy we Francji, Szwecji, Niemczech i wszędzie tam, gdzie nastąpił masowy napływ muzułmańskich imigrantów. Czy naprawdę chcemy popełnić cywilizacyjne samobójstwo razem z nimi?

Grzegorz Strzemecki