W szkołach trwa brutalna nagonka na nauczycieli, którzy decydują się złamać strajk i pomóc uczniom w egzaminach. W Legnicy na korytarzu ustawili się w szpalerze nauczyciele ubrani na czarno w kamizelkach odblaskowych. Tak ,,witali'' nauczycieli rezygnujących ze strajku.

Podobnie było w Sosnowcu, gdzie ubrani ,,żałobnie'' nauczyciele ustawili się przy wejściu jednej ze szkół. Milcząc witały osoby, które - z poza placówki - zgłosiły się do pracy przy nadzorze egzaminów gimnazjalnych.

Na Śląsku dyrektorzy szkół organizujących egzaminy gimnazjalne zbierali niestrakujących nauczycieli oraz osoby posiadające uprawnienia pedagogiczne. W środę do wielu szkół tak na Śląsku, jak i w całej Polsce, nauczycieli przyszli ubrani na czarno. W niektórych miejscach ustwiali się ,,w szpalery wstydu'', by wywrzeć presję na nauczycieli, którzy nie strajkują.

,,To manifestacja żałoby po zniszczonej godności wszystkich pracowników'' - powiedziała Iwona Załucka z ZNP w Sosnowcu.
Surowo ocenił to prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński. ,,Zdjęcie kojarzy się z najgorszymi czasami w polskiej historii. Takie traktowanie osób, które przyszły do szkoły po to, aby umożliwić uczniom przystąpienie do ich pierwszego w życiu egzaminu, szokuje. Wspieramy nauczycieli i będziemy to robić nadal, dlatego mamy nadzieję, że był to jednostkowy przypadek'' - powiedział.

bsw/wyborcza.pl