Zbigniew Stonoga ostatnio bronił namiętnie Lecha Wałęsę w Gdańsku, a tymczasem już zwiedza Monte Carlo, gdzie ucieka tym samym przed grożącym mu aresztem na warszawskiej Białołęce.

Stonoga jest oskarżony o przywłaszczenie luksusowego samochodu, co doprowadziło do skazania biznesmena na rok więzienia. Stonoga miał trafić do więzienia na Białołęce w 2015 roku, ale od tego czasu udaje mu się uniknąć warszawskiego aresztu.

W filmie opublikowanym na własnym profilu na facebooku Stonoga tłumaczy powody uciekania przed aresztem. Stonoga powiedział, że rząd PiS "realizując i dopełniając to wszystko co rozpoczął rząd Kopacz" chce go wtrącić do więzienia.

Biznesmen napisał: "Dlaczego Sąd Okręgowy w Warszawie chce narazić mnie na utratę życia?" Dalej Stonoga atakuje PiS, pisząc: "Czy zatem te dziady z PiS-u chcą mnie zamordować?". A wszystko z pięknym widokiem na Monte Carlo w tle...

krp/se.pl, Fronda.pl