Luiza Dołęgowska, fronda.pl: Ministerstwo Obrony Narodowej może przekazywać samorządom fundusze na budowę, remonty i utrzymanie strzelnic oraz na budowę i remonty pomników upamiętniających tradycję, chwałę i sławę oręża polskiego - we czwartek Sejm uchwalił ustawę w tej sprawie. Dlaczego partie opozycyjne tak bardzo sprzeciwiały się temu pomysłowi i tak zażarcie go krytykują?

Poseł Stanisław Pięta (PiS): W mojej ocenie dzieje się tak, ponieważ posłowie opozycji zupełnie zatracili instynkt państwowy, nie potrafią zdefiniować fundamentalnej kwestii w polityce, czyli polskiej racji stanu. To, co robili wcześniej, czyli czas, w którym mieli wpływ na sprawy państwowe – mówię tutaj o ograniczeniu wydatków na wojsko, o rezygnacji z budowy tarczy antyrakietowej, mówię też o zawieszeniu powszechnego poboru – to spowodowało znaczące osłabienie pozycji Polski i pozycji sił polskiej armii do tego stopnia, że Wojsko Polskie nie było w stanie wypełniać swoich konstytucyjnych obowiązków. Mam tu na myśli obronę niepodległości i o ochronę polskich granic.

Partie opozycyjne, przede wszystkim Platforma Obywatelska w coraz większym stopniu – co było można zaobserwować prawie każdego tygodnia i każdego miesiąca - przesuwała się na pozycje lewicowe; nastąpiła pewna absorpcja lewicowej, pacyfistycznej ideologii. To, że Platforma Obywatelska była formacją absolutnie uległą, jeżeli mówimy o prowadzeniu polityki zagranicznej – najpierw interesom rosyjskim a potem polityce niemieckiej – to m. in. doprowadziło do przejścia PO na pozycje lewicowe, internacjonalistyczne i pacyfistyczne.

Ta partia odrzuca myślenie kategoriami propaństwowymi, historycznymi, narodowymi i tak naprawdę w wojsku polskim dostrzega zagrożenie dla swoich interesów politycznych - i będzie robić wszystko, by Polacy nie interesowali się historią.

Co o tym świadczy?

Świadczy o tym - oprócz powyższych argumentów - również polityka edukacyjna Platformy Obywatelskiej, usuwanie książek patriotycznych pisarzy z listy lektur, ograniczenie nauczania historii i choć takie drobne gesty, jak odmowa upamiętnienia 150 rocznicy Powstania Styczniowego przez Sejm poprzedniej kadencji.
Tak więc PO będzie się starała przeszkadzać i krytykować tego rodzaju przedsięwzięcia, chociaż one leżą w interesie Polski i chociaż jest bardzo duże zainteresowanie - czy to służbą w Wojskach Obrony Terytorialnej, czy też różnego rodzaju kursami strzeleckimi – to wiem z autopsji, bo sam jestem współorganizatorem beskidzkiej inicjatywy strzeleckiej.

Sytuacja, w której w każdym powiecie będzie mogła powstać strzelnica, gdzie ludzie będą mogli doskonalić swoje umiejętności strzeleckie jest czymś, co Platformie Obywatelskiej, partii jednocześnie prorosyjskiej i proniemieckiej, partii internacjonalistycznej i antynarodowej, walczącej z polską tradycją - a więc także z poszanowaniem przez Polaków munduru, poszanowaniem żołnierza - bardzo przeszkadza. Teraz Platforma Obywatelska będzie usiłowała bronić swoich pozycji atakując polskie ideały. To w moim przekonaniu jeszcze bardziej ją skompromituje i pozwoli Polakom przekonać się, że jest to korporacja karierowiczów, gotowych służyć obcym interesom, ludzi absolutnie niewrażliwych na potrzeby i dobro Polaków.

Czy samorządy, uzyskując fundusze z MON-u, będą teraz faktycznie promowały strzelectwo i pamięć historyczną?

Myślę, że to jest oferta dla samorządów, która będzie cieszyła się zainteresowaniem, za wyjątkiem tych gmin, które rządzone są przez jakieś układy komunistyczne czy platformerskie. Natomiast strzelanie jest fantastycznym sportem i doskonałym pomysłem na spędzanie wolnego czasu. Nauka strzelania integruje lokalne środowiska i każdy samorządowiec, który chce działać dla dobra społecznego, będzie tego rodzaju przedsięwzięcia wspierał.

Dziękuję za rozmowę