Zamachowcem z Monachium okazał się 18-latek posiadający obywatelstwo Iranu i Niemiec. Do tej pory naliczono 10 ofiar oraz 16 rannych.
Tragedia rozegrała się w piątek wieczorem w centrum handlowym Olympia. Zamachowiec otworzył ogień do dzieci na zewnątrz restauracji McDonald’s. Wybuchła panika i ludzie zaczęli uciekać. Terrorysta popełnił samobójstwo dwie godziny po ataku. Ofiar może być więcej, bo wielu rannych, wśród których są dzieci i młodzież, znajduje się w stanie krytycznym.
Niektóre niemieckie media podają, że zamachowców było więcej, co najmniej dwóch, ale policja nie złapała żadnego z nich. Nie potwierdzono też strzelaniny w innym miejscu, co sugerowano podczas pierwszych relacji z miejsca zdarzenia. Nie potwierdzony jest dotąd związek zamachowca z Państwem Islamskim.
Według mediów postępowych, zamachowiec miał „irańskie korzenie”, „był Niemcem” i miał krzyczeć hasła „przeciwko obcokrajowcom”. Niewykluczone więc, jak dyktuje poprawność polityczna, że atak miał podłoże rasistowskie i ksenofobiczne, co oczywiście nie zmniejsza wymiaru tragedii.
Tomasz Teluk