Heiko Maas, szef niemieckiej dyplomacji naraził się ostatnio własnej partii. Wszystko dlatego, że zbyt twardo- zdaniem SPD- postępuje wobec Rosji i Władimira Putina. 

Zauważa to część mediów, m.in. niemiecka gazeta "Tagesspiegiel", która ostrzega, że Heiko Maas na spotkaniu władz SPD może spodziewać się krytyki swojej polityki zagranicznej. 

Partia uważa, że działania MSZ są... zbyt mało „socjaldemokratyczne”, szczególnie w odniesieniu do Federacji Rosyjskiej. Twardy kurs ministra wobec Putina przeszkadza ponoć szczególnie lewicowemu skrzydłu. 

Na potwierdzenie tej tezy niemiecki dziennik cytuje Ralfa Stegnera, wiceprzewodniczącego SPD. Zdaniem Stegnera, w Europie czy na świecie nie da się rozwiązać żadnego problemu bez Rosji, dlatego RFN nie powinna zaostrzać kursu wobec Moskwy. 

"Dlatego musimy zintensyfikować kontakt (z Moskwą), a nie zaostrzać kurs. Nic nie będzie lepsze, jeśli nasze relacje będą gorsze"- ocenił niemiecki polityk.

yenn/dw.com, Fronda.pl