Według sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Super Expressu" po jesiennych wyborach do parlamentu Polska nie będzie już taka sama. Platformę Obywatelską czeka całkowita klęska! Ugrupowanie od lat niszczące Polskę chce poprzeć zaledwie 22,4 proc. obywateli. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem 29,7 proc. Polaków.

Co ciekawe bardzo wysokim poparciem cieszy się ugrupowanie, którego jeszcze nie ma: Ruch Kukiza. Chce je poprzeć 21,3 proc. wyborców! Festiwal widm trwa zresztą dalej: bo do Sejmu wchodzi jesczcze Partia Leszka Balcerowicza, o której jak na razie także jedynie się mówi. To wszystko. Do Sejmu nie weszłoby ani SLD (4 proc.), ani PSL (3,2 proc.).

Oczywiście rzeczywiste wyniki wyborów są jak na razie szalenie trudne do przewidzenia. Ruch Kukiza, który wyrasta na wielkiego gracza polskiej polityki, jest wielką niewiadomą. Wyborcy deklarują dla niego poparcie wyłącznie z powodu samego Pawła Kukiza. A przecież w wyborach rockman będzie musiał wystawić jeszcze setki kandydatów. To może wpłynąć na spadek notowań – choć, oczywiście, nie musi.

Zastanawia też relatywnie słaby wynik Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego otrzymała w sondażu wyraźnie mniej głosów, niż Andrzej Duda w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Wydaje się, że przy dobrej pracy kampanijnej tego ugrupowania osiągnięcie znacznie lepszego wyniku niż 29,7 proc. jest jak najbardziej możliwe. Z obecnego poziomu poparcia do samodzielnych rządów jednak jeszcze daleko. PiS musiałoby dokonać prawdziwej rewolucji, by przebić poziom 40 proc.

Kto będzie więc rządził po jesiennych wyborach? Jeżeli do Sejmu weszłoby jednak SLD lub PSL, to w porozumieniu z którymś z tych ugrupowań oraz partią Balcerowicza Platforma Obywatelska mogłaby stworzyć dość silną grupę. Pytanie, co zrobi Kukiz, jeżeli rzeczywiście wjedzie do parlamentu z dużym poparciem – zawiąże sojusz z PiS czy pójdzie na układ z PO, petryfikując system III RP na kolejne lata?

pac