Według najnowszego sondażu w wyborach prezydenckich największe szanse na zwycięstwo ma obecna głowa państwa, Andrzej Duda. W pojedynku z Donaldem Tuskiem Duda ma jednak tylko niewielką przewagę - 46 w stosunku do 44 procent głosów. W pojedynku z innym ewentualnym kontrkandydatem, Robertem Biedroniem, wygrywa nieco pewniej - 49 do 41. To oczywiście bardzo szacunkowe, niepewne dane, bo 10 proc. wyborców nie umie wskazać faworyta.

Sondaż przeprowadził instytut IBRiS na zlecenie ,,Rzeczpospolitej''.

W I turze wygrałby Andrzej Duda, zyskując 37 proc. głosów poparcia. Tuż za nim plasuje się Donald Tusk poparty przez 36 proc. wyborców, a dalej: Robert Biedroń (10 proc.), Paweł Kukiz (4 proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz (3 proc.), Janusz Korwin-Mikke (1 proc.). 9 proc. wyborców nie wie, na kogo zaglosowowałoby w I turze.

Gdyby brać ten sondaż za wiarygodny, to pokazywałby ogromny kłopot Andrzeja Dudy. Urzędujący prezydent zawsze ma pewną przewagę, w tym wypadku ta jest jednak nieznaczna i to losy kampanii wyborczej mogłyby zdecydować o wszystkim. A stosunek niemal 50:50 pokazuje, że chodzi w istocie o plebiscyt: za PiS czy przeciw PiS. Andrzej Duda nie zdołał zerwać z wizerunkiem kandydata PiS, mimo wielu czynionych prób - ostatnio zresztą zarzuconych.

bb/rzeczpospolita.pl