Ten początek rozmowy pewnie przejdzie do annałów dziennikarstwa: 

- Dzień dobry państwu, dzień dobry panie prezydencie. "Nasz prezydent", to Pana hasło wyborcze w kampanii wyborczej - zapytał reporter.
- Hasło będzie ogłoszone pewnie siódmego (marca - przyp. red.) - odpowiedział Komorowski.
- Dlaczego musimy czekać. My czyli ci którzy popierają pana osobę - wypalił redaktor.

Mainstream na każdym kroku kłania się PO. Jak slusznie zauwaza portal Niezalezna.pl, dalszej części rozmowy dziennikarza ogłaszającego wiernopoddańczość swojemu rozmówcy nie warto słuchać ani cytować. 

Sab/Polskie Radio, Niezalezna.pl