Czy ateiści i antyklerykałowie potrzebują laickiego klerykalizmu bez Pana Boga? Chyba tak. Takie przynajmniej można odnieść wrażenie po lekturze opublikowanego na lewicowym portalu „Na temat” artykułu „Bez księdza, mocy prawnej i stresu. Ten rodzaj ślubu pozwala nawet na ceremonię w stylu "Władcy Pierścieni"” autorstwa Bartosza Godzińskiego.

Artykuł poświęcony jest ślubom humanistycznym. Śluby i ich rytuały w naszej zachodniej kulturze wywodzą się z instytucji i rytuałów Kościoła katolickiego. Okazywane przez ateistów i antyklerykałów pragnienie uczestnictwa w ceremonii wyglądającej jak katolicka, jest moim zdaniem przejawem specyficznej formy klerykalizmy, chęci posiadania laickiego kościoła i laickiego kleru bez Pana Boga. Widać więc jak bardzo emocjonalnie uzależnieni są Kościoła antyklerykałowie i ateiści, że nie potrafią żyć bez schematów narzuconych im przez katolicyzm.

Opublikowany na lewicowym portalu artykuł o ślubach humanistycznych stał się też dla lewicowego portalu okazją do ataku na katolicki sakrament. Według lewicowców „ślub kościelny to [...] ogromny stres, problemy z terminami i koszta”. Za to ślub humanistyczny może zostać odprawiony przez znajomego (a nie księdza, na którego antyklerykał reaguje jak diabeł na święconą wodę), „tekst przysięgi może przypominać przemówienia z komedii romantycznych. Nie trzeba być też osobą wierzącą, bierzmowaną, czy po naukach przedmałżeńskich. Nie trzeba być nawet hetero”.

Inną zaletą ślubów humanistycznych opisanych przez lewicowy portal jest to, że ceremonie takie „są przez pary i gości traktowane w pełni poważnie, jako akt ważny społecznie”. Rytuały takie są atrakcyjne dla gejów. Inicjatorzy takich ślubów jednak dyskryminują i nie dopuszczają do swoich rytuałów nieletnich i osób niezakochanych.

Śluby humanistyczne popularne są w Wielkiej Brytanii. W Polsce mają miejsce od 2007, pierwszy zorganizowało Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, teraz działają komercyjne firmy organizujące takie uroczystości (dostosowane do fantazji pary). W Szkocji, USA, Norwegii i Szwecji są legalne. Śluby humanistyczne cieszą się popularnością, bo ślub cywilny w urzędzie jest krótki (trwa tylko 10 minut) i nie nie tak efektowny, jak w kościele katolickim.

Organizowane są już i inne uroczystości kopiujące katolickie rytuały, np. „uroczystość powitania dziecka w rodzinie [...] nadania imienia”. Na razie nie ma humanistycznych pogrzebów, bo już od lat są firmy organizujące świeckie pogrzeby. Nie ma też w Polsce humanistycznych rozwodów.

Jak można się dowiedzieć artykułu, jedna z firm wykonała już 300 usług, 150 ma jeszcze zaplanowanych, współpracuje z 15 mistrzami ceremonii, koszt usługi waha się od 1500 do 2000 zł (droższa jest usługa w innym języku niż polski).

Jan Bodakowski