Na stronie internetowej Sądu Najwyższego pojawiło się oświadczenie pierwszej prezes Małgorzaty Gersdorf, w której ta odpowiada na słowa szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztofa Szczerskiego.

Chodzi o słowa Szczerskiego, które padły na antenie TVP Info 10 czerwca. Szef gabinetu prezydenta stwierdził wówczas, że w momencie, kiedy w lipcu wejdzie w życie ustawa o SN, „skończy się w Polsce bezkarność”.

Zaznaczał, że polski system sądownictwa skonstruowano w taki sposób, że SN „[...] do którego może trafić kasacja, był gwarancją, w tym układzie personalnym, pewnej bezkarności niektórych środowisk”.

Według Gersdorf słowa Krzysztofa Szczerskiego potwierdzają stawianą przez nią od miesięcy tezę, wedle której „[...] w tych wszystkich zmianach w wymiarze sprawiedliwości nie chodzi o jakiekolwiek dobro społeczne, ale jedynie o wymianę kadrową, w myśl niesławnej zasady, że kadry (w domyśle – przychylne) są najważniejsze. Dowodzi temu zresztą nowy skład Trybunału Konstytucyjnego”.

Trybunał Konstytucyjny według Gersdorf nie realizuje obecnie swoich ustrojowych funkcji i być może niebawem „[...] z podobną skutecznością i efektywnością pracował będzie, ku dobru 'nowej' Rzeczpospolitej Sąd Najwyższy, a przynajmniej jego dwie nowe izby (w istocie 'nadsądy'), które z należytą starannością, tak jak TK, zadbają o 'sprawiedliwość' wyroków sądowych oraz o nienaganną postawę orzekających sędziów”.

Ubolewa też nad tym, że Szczerski nie wyjaśnił w swojej wypowiedzi, na czym polegać ma owa „pewna bezkarność” sędziów ani o jakie „środowiska chodzi”.

Gersdorf uważa również, że swoją wypowiedzą w rażący sposób naruszył dobre imię sędziów SN, którzy przed 3 kwietnia 2018 roku ukończyli 65. rok życia.

dam/sn.pl,Fronda.pl