Czy opisane przez abp Viganò sankcje, jakie papież Benedykt XVI miał zastosować odnośnie kard. Theodore'a McCarricka istniały rzeczywiście? Krytycy oświadczenia abp. Viganò przekonują, że to niemożliwe, bo w ostatnich latach pontyfikatu papieża z Niemiec kard. McCarrick gościł szereg razy w Watykanie, gdzie odprawiał nawet msze. Dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez amerykańską ,,Catholic News Agency'' wskazuje jednak, że sankcje dotyczące zakazu mieszkania w seminarium rzeczywiście istniały - i były stosowane od końca 2008 roku.

Z oświadczenia abp. Viganò wynika, że w roku 2009 lub 2010 - arcybiskup nie wie, kiedy dokładnie - papież Benedykt XVI obłożył kard. McCarricka sankcjami, zabraniając mu żyć w seminarium, pokazywać się publicznie, publicznie odprawiać mszę świętą. O sankcjach tych miał wiedzieć ówczesny arcybiskup Waszyngtonu, kard. Donald Wuerl. Sankcje miał znieść w 2013 roku papież Franciszek, by potem, po pięciu latach, pod wpływem niepodważalnych dowodów na zbrodnie McCarricka, znowu je przywrócić. Czy sankcje Benedykta XVI są faktem? Według śledztwa Catholic News Agency, tak.

Otóż CNA powołuje się na dwie osoby, które były w roku 2008 obecne na spotkaniu kard. McCarricka z ówczesnym nuncjuszem apostolskim w USA, abp. Pietro Sambim. Sambi miał na tym spotkaniu nakazać kard. McCarrickowi opuszczenie diecezjalnego seminarium Redemptoris Mater, gdzie ten dotąd mieszkał. Według obu źródeł nuncjusz powiedział wyraźnie, że jest to rozkaz Benedykta XVI.

I kard. McCarrick rzeczywiście się przeniósł. Na początku roku 2009 zamieszkał przy parafii św. Tomasza Apostoła w Woodley Park, w okolicach samego Waszyngtonu. Według CNA jeden z księzy, którzy w latach 2008-2009 byli rezydentami rektoratu parafialnego, otrzymał polecenie przeniesienia się do innego pokoju, by ,,zrobić miejsce dla tajemniczego VIP-a''. W rektoracie przeprowadzono nawet spory remont. McCarrick wprowadził się tam w lutym lub w marcu 2009.

Pytana o szczegóły archidiecezja Waszyngtonu odpowiedziała CNA, że nie posiada żadnych informacji.

Ksiądz, który musiał zrobić dla kard. McCarricka miejsce w rektoracie, mówi CNA, że usłyszał od przełożonych, iż kardynałowi ,,nie wolno dłużej mieszkać w seminarium''. Nie znał jednak żadnych szczegółów tej sprawy.

McCarrick nie zabawił zbyt długo w tej parafii. Według CNA, następnie purpurat mieszkał w domu formacji kapłańskiej przynależącejdo Instytutu Słowa Wcielonego w Chillum w stanie Maryland. Przeprowadził się tam prawdopodobnie latem 2010 roku. Archidiecezja Waszyngtonu kolejny raz odmówiła CNA komentarza.

hk/Catholic News Agency