Wierzbicki uważa, że decyzja Tomasza Siemoniaka dotycząca rezygnacji z pochówku generałów z okresu PRL na Powązkach jest skandaliczna, ponieważ „dzieli ona oficerów na tych lepszych, i tych gorszych, bo z okresu PRL”.

Politycy SLD zwrócili się dziś do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby poinformowała, czy zamierza zakazać pochówku tychże generałów na miejskiej części Cmentarza Powązkowskiego.

Rzecznik SLD Dariusz Joński ocenił, że Siemoniak – podejmując taką decyzję - "stanął po stronie tych, co buczeli i gwizdali podczas pogrzebu generała Jaruzelskiego na Powązkach". – Apelujemy do ministra obrony narodowej, by wycofał się z tej decyzji – powiedział polityk SLD.

Wierzbicki powiedział, że SLD sprzeciwia się temu, by "różnicować zasługi tylko ze względu na czas, w którym one się dokonywały". – Nie może być tak, że generał sprzed 1989 roku jest gorszy niż ten generał po roku 90., bez względu na zasługi. Mamy wielu znanych lekarzy, profesorów ze stopniami generalskimi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z aparatem represji, jeśli chodzi o państwo PRL i dziś te osoby mają być pozbawione tego prawa – wskazywał.

Nic dziwnego, że spadkobiercy komunistycznego dziedzictwa RP będą bronić swych notabli. Ciekawe, jaka będzie reakcja obecnych władz na te postulaty.

ed/Telewizja Republika, Twitter