"Chcemy jako socjaldemokracja państwa świeckiego, z religią poza szkołą, wypowiedzenia konkordatu, opodatkowania kleru oraz traktowania kleru równo wobec prawa, tak jak wszystkich obywateli" - mówił Włodzimierz Czarzasty w trakcie konwencji SLD w Dąbrowie Górniczej.

"Uważamy, że nie może być tak, że jedynym spoiwem budowania jakiejkolwiek koalicji, jest nienawiść do PiS-u. Uważamy, że przyszłość Polski, sposób, w jaki będzie wyglądała programowo po PiS-ie, jest ważniejszy niż nienawiść." - zapowiadał przewodniczący SLD.

Faktycznie, konwencja SLD różni się znacząco od Komitetu Obywatelskiego ilością inwektyw w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości.

Sojusz znalazł sobie bowiem zupełnie innego wroga. Już wcześniej Czarzasty atakował przedstawicieli Inicjatywy Polskiej m.in. Barbarę Nowacką za przystąpienie do Komitetu Obywatelskiego.

Dziś, potwierdził swój stosunek do "zdrajców" lewicy.

"Tak będzie z Barbarą Nowacką. Nie wierzę w zajęcie się prawami kobiet przez Platformę Obywatelską. Nie wierzę w nagłe zajęcie się sprawami związków partnerskich." - skomentował i dodał - "Nie wierzę, że bogaci będą płacili wyższe podatki, a biedni niższe. Nie wierzę, że zostanie utrzymany, obniżony wiek emerytalny".

mor/300polityka.pl/Fronda.pl