,,Jedyne, czego mi brakuje na świecie, to dziecka'' - mówi Michał Cessanic, ,,partner'' Pawła Rabieja. ,,Mnie też'' - dodaje Rabiej.

W rozmowie z portalem Dziennik.pl obaj homoseksualiści twierdzą, że byliby... dobrymi ,,rodzicami''. Mówią jednak, że są już na to... za starzy.

,,Gdybyśmy teraz po czterdziestce mieli wychowywać dziecko, czy byłoby to dla niego dobre? Logika mi podpowiada, że już za późno. Bylibyśmy starymi rodzicami. Moglibyśmy mieć dziecko, gdyby dziesięć lat temu była możliwość adopcji przez pary jednopłciowe'' - przekonuje Cessanic.

,,Jestem przekonany, że bylibyśmy z Pawłem fantastycznymi rodzicami. Ale niestety już nie będziemy'' - dodaje.
Rabiej przyznaje jednak, że ,,zalecałby gejom ostrożność w podejmowaniu decyzji o dziecku''.

Cessanis twierdził za to, że geje powinni mieć ,,prawo'' do dziecka. ,,Uważam, że jeśli chcą mieć dzieci, powinni się tego domagać. A gdy już mają, powinni się pokazywać i mówić o tym. Ktoś powinien ludziom oczy otwierać. Ważne czy dziecko jest kochane, a nie czy wychowuje je dwóch ojców czy dwie mamy, czy mama z babcią'' - mówił.

,,Wkurza mnie to. Dwie odpowiedzialne i rozsądne lesbijki chcą mieć dziecko - w czym są gorsze od patologicznej rodziny, która w delirce zabija swoje dwuletnie dziecko? Tym, że ta druga rodzina jest hetero? Co chwila są w tabloidach takie wstrząsające historie. Heteroseksualna rodzina nie daje automatycznie gwarancji dobrego wychowania. Homo też nie. Ale nie ma powodu, żeby mówić jej „nie”'' - dodawał Rabiej.

Tak, tak... Dajmy dzieci gejom i lesbijkom. Na pewno zajmą się nimi tak samo dobrze, jak ojciec i matka.

Witajcie w świecie lewackiej fantazji...

bb/dziennik.pl, fronda.pl