„Cieszę się na sprawę sądową, którą założyła mi ta pani, bo być może będzie to jedyna okazja, aby w sądzie (jeżeli będzie miała odwagę przyjść i spojrzeć mi prosto w oczy) usłyszeć ode mnie krótkie słowa – ogarnij się kobieto, wstyd, wielki wstyd.” - stwierdził we wpisie na facebooku Jerzy Owsiak.
Odnosił się tym samym do zachowania poseł Krystyny Pawłowicz, która nie oddała wczoraj hołdu Piotrowi Szczęsnemu, który zmarł z powodu podpalenia się przed Pałacem Kultury w Warszawie.
„Powstał [parlament – red.] i oddał hołd tragicznie zmarłemu człowiekowi. Jedynie posłanka Krystyna Pawłowicz nie uszanowała tego gestu, siedząc w swojej ławie poselskiej. Dzisiaj brutalnie, mówiąc delikatnie, tłumaczyła swoje zachowanie.”
- stwierdził Owsiak.
Tymczasem prof. Pawłowicz jasno podkreślała, że jej zachowanie spowodowane było tym, że według niej „wykorzystano ofiarę również po jej śmierci”. Nawet jeśli Owsiak nie zgadza się z taką argumentacją, skandaliczne jest odnoszenie się do kobiety w taki sposób, w jaki to zrobił. Poniżej wpis prof. Pawłowicz:
"Dziś w Sejmie była z zaskoczenia chwila ciszy-pułapka sprawców. Nie przeprosili jednak swej ofiary. Wykorzystali ją też po śmierci.
Czy poseł Sowa był na pogrzebie? Czy poprzestał na sejmowo- medialnym pokazie hipokryzji.
Fałszywa "chwila ciszy" zainicjowana przez barbarzyńców."
dam/facebook,Fronda.pl