Alma od dłuższego czasu kiepsko przędzie. Zwolniła wielu pracowników, obiecując odprawy i wypłacanie zaległych pensji. Rzeczywistość okazała się jednak inna – Alma nadal zalega z płatnościami dla pracowników, a jej właściciel wręcz śmieje im się twarz .
Do redakcji Faktu zgłaszają się kolejne kobiety, które opisują, jak potraktował ich pracodawca:
Ubiegły tydzień. Ewa Haber (59 l.) udaje się do krakowskiego biura kadr spółki. Chce dostać świadectwo pracy. W firmie przepracowała cztery lata. Pod koniec października otrzymała wypowiedzenie. Alma obiecała jej wypłatę pensji i odprawę, ale do dziś zalega z pieniędzmi.
Pani Ewa na korytarzu przypadkiem spotyka Jerzego Mazgaja (57 l.), twórcę sieci delikatesów. Kiedy była pracownica zaczepia milionera i opisuje nie tylko swoją historię, ale też setek zwolnionych osób, ten rzuca jej na odchodne: – Też mam ciężką sytuację.
Pamiętajmy, że Mazgaj to jeden z najbogatszych Polaków, który zbił majątek dzięki Almie. W samym tylko 2015 roku pomimo problemów finansowych firmy wzbogacił się o niemal 2 miliony złotych.
dam/fakt.pl,Fronda.pl