Krzysztof S., były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który jest oskarżony o łapówkarstwo i pranie pieniędzy, a uwikłany jest w aferę na której Skarb Państwa stracić mógł nawet 35 milionów złotych, siedzi w areszcie. Nie przeszkadza mu to jednak w pobieraniu pensji.

Ile zarabia oskarżony w trakcie siedzenia w areszcie? Jak informuje „Super Express” - bagatela niemal 12 tysięcy złotych. Sąd dyscyplinarny, który zawiesił go w pracy nie obniżył jego uposażenia.

Krzysztof S. został 12 stycznia 2017 r. zawieszony w czynnościach sędziego uchwałą Sądu Apelacyjnego (sądu dyscyplinarnego) w Łodzi. Sąd nie podjął decyzji o ograniczeniu wypłaty uposażenia. Od 15 marca 2017 r. Krzysztof S. przeszedł w stan spoczynku. Wypłacana jest pełna kwota stanu spoczynku- 11 tys. 683 zł”

- mówi w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Tomasz Szymański.

Tymczasem według przepisów sędzia w stanie spoczynku dostaje 75 proc. ostatniej pensji.

dam/se.pl,Fronda.pl