No to się uśmialiśmy. Były minister obrony narodowej za rządów Platformy Obywatelskiej i wiceszef tej partii Tomasz Siemoniak stwierdził dziś, że porównanie Rafała Trzaskowskiego do Bronisława Komorowskiego to… zaszczyt.

„Porównanie do prezydenta Rzeczypospolitej nigdy nie jest ujmą, natomiast ja tu nie widzę żadnych podobieństw. Rafał Trzaskowski nie jest urzędującym prezydentem Warszawy. Jest posłem, walczy o tę funkcję. Ma wszystkie zalety, atuty do tego, żeby tę kampanię wygrać” – stwierdził dziś w rozmowie na antenie Radia Plus Siemoniak.

Dalej dodał:

„Porównania do osoby [to komplement], kampanii do kampanii oczywiście nie, bo kampania Bronisława Komorowskiego była przegrana. Nikt nie chce za tym tęsknić. Wydaje mi się, że porównywanie do Bronisława Komorowskiego jest zaszczytem”.

Rzeczywiście, zwracając uwagę na wpadki tak Trzaskowskiego, jak i Komorowskiego, widać liczne podobieństwa.  

dam/300polityka.pl,Fronda.pl