Zespół ds. Rozwiązywania Problemów Uzależnień wraz z Zespołem na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej podpisały wspólne stanowisko o walce z porno-pandemią, ponieważ treści te niszczą ludzkie zdrowie.
Ogólnodostępna pornografia w internecie stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i rozwoju młodych ludzi, którzy najczęściej sięgają po tego typu treści. Portale promujące rozwiązłość seksualną są dostępne dla wszystkich i wiele z nich jest bezpłatnych.
Według danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że kontakt z pornografią ma 43 proc. Polaków w wieku od 11 do 18 lat. Pornografia „zakłóca prawidłowy rozwój psychoseksualny", „pogarsza sprawność umysłową", a w życiu dorosłym „niszczy związki".
Podobne zabiegi były czynione w 2013 roku, kiedy Solidarna Polska złożyła projekt uchwały, wzywając ministra administracji i cyfryzacji „do przygotowania rozwiązań technicznych i prawnych, które zagwarantują rodzicom prawo dostępu do sieci internetowej wolnej od pornografii".
Niestety nie doszło do zrealizowania uchwały, gdyż wygasł mandat poselski jednego z sygnatariuszy projektu. Warto zauważyć, że wcześniej o projekcie negatywnie wypowiadał się m.in. ówczesny generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski, zaś resort cyfryzacji tłumaczył problemy z definicją dotyczącą pornografii.
Być może są to spóźnione reakcje rządu, lecz pewnym pozostaje fakt, że należy zabezpieczyć zdrowie duszy i ciała wielu młodych Polaków.
Ł.B/Wprost.pl, Fronda.pl