Stowarzyszenie "Iustitia" (przypominamy, że jeden z jego przedstawicieli, sędzia Cezary Skwara, jakiś czas temu porównał prezesa PiS do Adolfa Hitlera) podtrzymuje apel, aby sędziowie nie przyjmowali stanowisk po odwołanych przez ministra Zbigniewa Ziobrę prezesach sądów. 

"Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia zwraca się do każdego z Was, gdy w Sejmie trwają prace legislacyjne nad sprzecznymi z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej zmianami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Jednocześnie Minister Sprawiedliwości w trybie natychmiastowym, bez żadnego uzasadnienia, w formie faksów przesyłanych też nocą, odwołuje prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych w trakcie kadencji."- piszą sędziowie "Iustitii" w histerycznym oświadczeniu. Sygnatariusze podkreślają, że podtrzymują swój apel o nieprzyjmowanie stanowisk po prezesach sądów odwołanych przez Ziobrę. 

"Nie można godzić się z postawą, że lepiej niech to będę ja, niż osoba nieznana środowisku. Takie uzasadnienie nie może spotkać się z aprobatą, bowiem obejmując funkcję zwolnioną w takich okolicznościach, umożliwia się i legitymizuje działania Ministra Sprawiedliwości, podejmowane z naruszeniem konstytucyjnej zasady niezależności sądownictwa od pozostałych władz"- czytamy w odezwie sędziów. Stowarzyszenie "Iustitia" w swoim apelu wyraża jednocześnie podziękowanie dla tych przedstawicieli środowiska, którzy przychylili się do apelu i nie zgodzili się przyjąć zwalnianych w ten sposób funkcji. W ocenie walczącego z rządem PiS stowarzyszenia, sędziowie ci "przeciwstawili się nieetycznym działaniom sprzecznym z Konstytucją". W ocenie sygnatariuszy apelu, dali w ten sposób wyraz szczególnej dbałości o pełnienie urzędu Sędziego Rzeczypospolitej Polskiej.

"Koleżanki i Koledzy, nie możemy milczeć wobec zmian sądownictwa pozostających w sprzeczności z Konstytucją, niezależnie z jakiego ośrodka one pochodzą. Z aprobatą przyjmiemy wszelkie zmiany zapewniające usprawnienie pracy sądów i równowagę władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej"- piszą sędziowie, którzy następnie odnoszą się do lipcowych protestów i... "tak jakby" wzywają do kolejnych:

"W Łańcuchu Światła i czystych intencji winniśmy wyrazić nasz stanowczy sprzeciw łamaniu Konstytucji i niszczeniu niezależności sądownictwa. Jesteśmy to winni obecnemu i przyszłym pokoleniom."- piszą sędziowie "Iustitii". Cóż, brzmi to jak, mówiąc kolowialnie, ostatnie podrygi konającej ostrygi...

yenn/Fronda.pl