„Reforma PKW jest naszym zdaniem potrzebna ale chcemy ją wprowadzać dopiero po 2019 roku, po najbliższych wyborach parlamentarnych – nie znając przecież ich wyniku. Ta reforma ma doprowadzić do tego by znowu zwiekszyć poczucie bezpieczeństwa, pewnej stabilizacji i tego, że nic się nie dzieje tam złego przez zwłaszcza ugrupowania opozycyjne.” - mówił dziś w Sejmie Łukasz Schreiber w trakcie prezentowania projektu dot. ordynacji wyborczej.

Dziś w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania oraz funkcjonowania, a także kontrolowania niektórych organów publicznych. Autorem projektu jest Prawo i Sprawiedliwość.

Jak dodawał, w projekcie zawarte jest zapewnienie wybierania po 1 z 9 członków przez NSA i TK oraz 7 przez Sejm.

[…] przy czym największy klub nawet gdyby miał 90% miejsc nie może więcej niż 3 przedstawicieli”

- dodał Schreiber.

Zaznaczył również, że celem projektu jest zapewnienie oraz poszerzenie swobód jeśli chodzi o udział obywateli w procesie wyborczym.

Ma zagwarantować i wzmocnić pozycję radnych, spowodować by obywatele którzy ufają często swoim samorządowcom mogli mieć jeszcze większy udział w swojej władzy, ma zagwarantować jawność i przejrzystość procesu wyborczego, także wprowadzić strukturalne zmiany, dzięki którym nie będzie można i nikt nie będzie mógł mieć wątpliwości co do tego w jaki sposób proces wyborczy przebiega”

- podkreślał.

Dodał, że zmiany oraz propozycje są nie tylko kompromisowe jeśli chodzi o wysłuchanie głosu samorządowców, ale także padających w Sejmie argumentów ze strony opozycji.

To propozycje które mają zapewnić by obywatele odzyskali pełną wiarę w to jaki będzie wynik wyborczy”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl