"Nie widzę możliwości reformy tylko pod tytułem „kasa dla lekarzy”, "Protest lekarzy to kolejna eskalacja ich żądań", "jeżeli ktokolwiek w moim szpitalu podjąłby strajk, natychmiast zostałby zwolniony". Czy to słowa ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła? Nie!

Autorami tych słów są poprzednicy Radziwiłła, trójka ministrów zdrowia w rządzie PO-PSL: Ewa Kopacz, Bartosz Arłukowicz oraz Marian Zembala. Przypominamy o tym w kontekście wpisów na Twitterze przewodniczącego PO, Grzegorza Schetyny.

Lidera Platformy Obywatelskiej rozszierdziły wypowiedzi medialne obecnego szefa resortu zdrowia. 

"Radziwiłł zamiast rozwiązywać problemy ochrony zdrowia skarży się w mediach na lekarzy. To PiS jest winien zamykania oddziałów, przychodni i przepełnionych SOR-ów. W przyszłym tygodniu złożymy wniosek o dymisję ministra Radziwiłła"- poinformował na Twitterze Schetyna. Oznacza to jedno: totalna opozycja nie zmienia strategii i dalej będzie składać wnioski bez szans na przegłosowanie... 

"Setki milionów złotych na premie dla rządu, na walkę z sędziami, na zepsute karabiny dla obrony terytorialnej, na Rydzyka. Zabrakło na podwyżki dla ludzi ratujących nasze zdrowie. To jest odpowiedzialne państwo? To jest „dobra zmiana”?"- atakował dalej. 

A teraz coś dla przypomnienia. Autorem tych słów nie był, bynajmniej, Konstanty Radziwiłł, ale premier Donald Tusk. 

"Lekarze, którzy będą zachowywali się niegodnie, którzy będą utrudniali pacjentom życie będą podlegali konsekwencjom. Jeśli oni chcą korzystać z pieniędzy publicznych, muszą pracować tak, żeby pacjent na tym nie stracił"- straszył lekarzy były szef rządu w 2011 roku, gdy przedstawiciele tego zawodu zapowiadali ogólnopolski protest. 

"Na całym świecie w tej chwili, nie tylko w Polsce (…) tych pieniędzy nie ma więcej, a te, które są powinny być racjonalniej wydawane"- powiedziała z kolei minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska Ewa Kopacz w 2010 r. po zerwaniu przez lekarzy negocjacji z Narodowym Funduszem Zdrowia. 1,3 miliarda złotych jak gdyby wyparowało... 

W internecie nic jednak nie ginie... Bartosz Arłukowicz jako minister zdrowia również skarżył się w mediach na lekarzy:

 

 

 

 

 

 

A tu jeszcze inna wypowiedź Ewy Kopacz:

 

 

 

 

Jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

 

yenn/Twitter, Fronda.pl