Według najnowszych doniesień Ukrainka skazana na 22 lata łagru za rzekomy współudział w zabójstwie właśnie zmierza na Ukrainę. 

Ukraińska lotniczka, skazana na 22 lata łagrów za rzekomy współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy, jest na pokładzie samolotu wracającego na Ukrainę – donosi agencja Reuters. Miała zostać wymieniona w Rostowie na dwóch rosyjskich więźniów.

Według agencji Interfax, ukraińska pilotka ma być wymieniona na dwóch rosyjskich wojskowych, skazanych w poniedziałek na 14 lat więzienia za udział w wojnie przeciw Ukrainie i terroryzm. Kapitan Jewgienij Jerofiejew i sierżant Aleksandr Aleksandrow to żołnierze brygad sił specjalnych, niesławnego rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU z miasta Togliatti nad Wołgą.

Specnazowcy walczyli po stronie separatystów w Donbasie gdzie zostali ujęci.

Nadia Sawczenko została wzięta do niewoli w czerwcu 2014 przez prorosyjskich rebeliantów, w trakcie walk w Gorłówce. Została osadzona w areszcie w rosyjskim Woroneżu. Przedstawiono jej zarzuty współudziału w zabójstwie dwóch dziennikarzy - Antona Wołoszyna i Igora Korneluka, a także nielegalnego przekroczenia granicy rosyjsko-ukraińskiej. Obrońcy Sawczenko złożyli wówczas przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka skargę na jej aresztowanie.

Sama Sawczenko w geście protestu rozpoczęła 15 grudnia 2015 strajk głodowy. Co ciekawe, pozostając w rosyjskim areszcie, Ukrainka została w 2014 posłanką do Rady Najwyższej Ukrainy.

21 marca 2016 Sąd w Doniecku uznał ją winną i skazał na 22 lata łagru.

emde/tvp.info