Nie żałujmy sobie sałaty. Osoby, które jedzą dużo zielonych warzyw liściastych, rzadziej chorują, są szczupłe i mają ładną cerę. Sałata jest zdrowa i bardzo smaczna. Można ją jeść samą i z dodatkami. Jest w czym wybrać, bo rodzajów sałaty jest naprawdę wiele: rukola, lodowa, masłowa, roszponka, rzymska...

Warzywa liściowe znajdują się na szczycie listy produktów spożywczych zalecanych w profilaktyce nowotworowej. Wiąże się to przede wszystkim z ich niewielką wartością energetyczną przy jednoczesnej dużej objętości. Miseczka kolorowych sałat liściastych kryje w sobie mnóstwo cennych naturalnych wtórnych substancji ochronnych, witamin i minerałów.

Sałata ma tylko 7 procent suchej masy; reszta, czyli aż 93 procent, to woda. Mimo to zawiera całkiem przyzwoitą ilość witamin, składników mineralnych i innych cennych substancji. Znajduje się w niej sporo witaminy C (dwa razy więcej niż w świeżym ogórku) i witaminy E, która hamuje proces starzenia się skóry, a także chroni organizm przed wolnymi rodnikami. Zawiera też poprawiającą kondycję skóry i odpowiedzialną za dobre widzenie witaminę A, regulującą wydzielanie insuliny witaminę D oraz poprawiającą funkcjonowanie układu nerwowego witaminę B6. Ma też sporo wapnia, magnezu, potasu czy żelaza. Sałata to również cały arsenał takich antyoksydantów jak karotenoidy, polifenolokwasy czy fl awonoidy. Nie tylko chronią przed wolnymi rodnikami, lecz także wspomagają układ krążenia. W dodatku w 100 g znajduje się zaledwie 15 kalorii. Nic, tylko jeść!

Sałata zawiera zielony barwnik (chlorofil) wykazujący działanie bakteriobójcze, dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran, ochrania przez infekcjami. Sałata działa odkwaszająco na organizm, a także poprawia trawienie. Sałata jest źródłem luteiny i zeaksantyny, silnych antyoksydantów, które zapobiegają zwyrodnieniu plamki żółtej. Sałacie przypisuje się także działanie antynowotworowe. Liście sałaty bogate są w witaminę B, E i C oraz wiele składników mineralnych, m.in. mangan, potas, żelazo, magnez.

Bogactwo witamin, minerałów i składników odżywczych w sałacie sprawia, że ma działanie odkwaszające i regulujące prawidłowy poziom pH w organizmie. A zakwaszony organizm to źródło wielu problemów zdrowotnych, których przyczyn szukamy zwykle gdzie indziej. Bóle głowy, ociężałość, problemy z wagą, brzydka cera, nadciśnienie czy nadmiar cholesterolu – to tylko niektóre skutki nadmiernego zakwaszenia ogranizmu. Regularne jedzenie sałaty sprawia, że organizm wraca do równowagi kwasowo-zasadowej.

***

Problem w tym, że sałata z marketu jest często... ZABÓJCZA

Dlaczego?

Coraz bardziej popularna staje się pakowana sałata, na której opakowaniu widnieje napis "umyta". Produkt jest sprzedawany jako gotowy do spożycia. Jednak proces mycia sałat budzi wątpliwości.

- Do mycia i dezynfekcji sałat używa się różnego rodzaju środków, są to zazwyczaj kwasy organiczne i chlor. Wszystkie środki te są oczywiście bezpieczne jednak w tak przygotowanej „miksturze” często moczy się kilka partii sałaty. Patogeny wypłukiwane z jednej partii osadzają się na kolejnej i z każdą następną mnożą w pojemniku brudnej wody - informuje portal swiatrolnika.info


Co może znaleźć się w takiej paczkowanej sałacie? Nie tylko zanieczyszczenia pochodzące z gleby, w której warzywo rośnie, ale i zanieczyszczenia powstałe w wyniku niedotrzymania zasad higieny przez osoby je pakujące.

- Rozwojowi drobnoustrojów i bakterii sprzyja nieodpowiednia temperatura podczas transportu oraz tacki często wykonywane z materiałów sprzyjających ich rozwojowi. Naukowcy dowodzą, że w foliowych, szczelnie zamkniętych warunkach samoistnie tworzy się sprzyjające namnażaniu bakterii, wilgotne i beztlenowe środowisko. Wśród badanych próbek do najczęściej spotykanych należały pałeczki salmonelli i E. coli czy Listerii. - czytamy na swiatrolnika.info

Niebezpieczne są odchody ślimaków, również spotykane na umytych pakowanych sałatach. Spożycie zanieszczonej sałaty może skutkować chorobami układu pokarmowego, biegunką, niestrawnością, bólem brzucha czy wymiotami. W niektórych przypadkach stanowią również zagrożenie dla życia.

Ślimaki poprzez kontakt np. z odchodami szczurów są posiadaczami larw nicienia płucnego. W ostrych przypadkach zakażeń nicień płucny może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, śpiączki i śmierci.

Dlatego najbezpieczniej jest umyć przed spożyciem, nawet "mytą" sałatę.

bz/swiatrolnika.info