W Smoleńsku zginął prezydent jednego z krajów należących do NATO. Oczywistym było od samego początku, że tragedia ta będzie przedmiotem zainteresowania oraz gry obcych wywiadów. Polska miała wobec tego obowiązek oraz prawo do zwracania się o pomoc do państw Sojuszu. Tego PO nie zrobiło przez lata. To słowa, jakie powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.

Sakiewicz dodaje, że nic z tym nie zrobiono z jednego prostego powodu. Znajdujące się w archiwach służb informacje zaszkodziłyby z pewnością polskim urzędnikom na najwyższych szczeblach. Dzisiaj natomiast obserwujemy, jak materiały te zaczynają się pojawiać. Rząd niedługo będzie miał na ten temat pełną wiedzę. Sakiewicz dodaje, że może tu toczyć się pewna gra służb, jednak obowiązkiem jest informowanie o wszystkich ważnych faktach.

Na koniec Sakiewicz odnosi się do sensacyjnych doniesień sprzed kilku dni. Chodzi o Jurgena Rotha oraz niemieckie materiały, które winą za Smoleńsk obarczyć miały polsko-rosyjską szajkę. Sakiewicz dodaje, że o takim planie musiałby wiedzieć Putin:

„W jego stylu jest posługiwanie się różnymi kreaturami i szantażowanie ich potem wiedzą o zbrodniach. Zbliżamy się do istotnego momentu w smoleńskim śledztwie. Spodziewam się nieoczekiwanych ataków z różnych stron, również dla nas. Patrzmy na to uważnie, bo pewnie będzie trochę zaskoczeń.”

 dam/niezalezna.pl,Fronda.pl