Tomasz Sakiewicz zabrał bardzo mocny głos w kwestii wyjazdu przedstawicieli polskiego rządu do Rosji, aby tam wziąć udział w badaniu szczątków prezydenckiego Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Stwierdza:

Operacja z badaniem wraku tupolewa w Rosji to kamuflaż. Putin, podobnie jak Stalin w sprawie Katynia, postanowił zorganizować śledczą mistyfikację. Jedyną różnicą będzie to, że stalinowskiej komisji nie towarzyszyli Polacy”.

W felietonie opublikowanym w „Gazecie Polskiej Codziennie” Sakiewicz pisze, że jest oburzony faktem, że w rosyjskim zaproszeniu pominięto wnioski komisji Antoniego Macierewicza.

Dodaje też, że Rosja od momentu zmiany władzy w Polsce gra na deprecjonowanie w ekipie rządowej każdego, kto mocno domaga się prawy, a przy okazji – szukanie ewentualnych sojuszników, których zdanie będzie inne niż Macierewicza, a dzięki czemu możliwe będzie stworzenie wyrwy, która zostanie wykorzystana tak w Polsce, jak i na świecie.

Sakiewicz podkreśla mocno, że działanie Rosji przypomina działania stalinowskiej komisji Budrenki „badającej” sprawę zbrodni katyńskiej. Dodaje, że różni je tylko fakt, że przy stalinowskiej komisji nie stali Polacy.

dam/GPC,Fronda.pl