Gdański sąd zajmie się dziś sprawą fałszywych oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska. Sprawa wraca bo prokuratura, na wniosek ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry zaskarżyła poprzednią decyzję w tej sprawie. Sąd okręgowy nakazał rozpatrzyć ją od początku. Paweł Adamowicz został oskarżony o złożenie pięciu fałszywych oświadczeń majątkowych z lat 2010-2012. Miał nie wpisać w nich wszystkich posiadanych mieszkań i oszczędności.

W marcu ubiegłego roku sąd zgodził się na warunkowe umorzenie postępowania na okres próby dwóch lat. Prezydent Gdańska miał zapłacić 40 tysięcy złotych na cel społeczny. Sąd uznał, że stopień społecznej szkodliwości czynu nie był znaczny i prezydent swoim działaniem nie wyrządził nikomu szkody. Nie było też dowodów na to, że pieniądze czy mieszkanie Adamowicz uzyskał w sposób nielegalny.

Dziś sprawa rozpocznie się od początku. W pierwszej kolejności sąd rozpatrzy wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Jeśli go odrzuci, wyznaczy termin pierwszej rozprawy przeciwko Adamowiczowi.

dam/IAR