"Proces był absurdalny od samego początku. Zdumiewające jest to, jak niski poziom prawny zaprezentowali sędziowie, którzy mnie pozwali. Używali absurdalnych argumentów" - tak komentował wyrok sądu Tomasz Sakiewicz.

Sąd Okręgowy w Warszawie oodalił powództwo 38 krakowskich sędziów przeciwko naczelnegu Gazety Polskiej. Sędziowie domagali się sprostowania wypowiedzi premiera Morawieckiego z wywiadu na łamach GP o "zorganizowanej grupie przestępczej", która miała działać w krakowskim sądzie.

"Sąd zdecydował. że nie mieli racji. Orzeczenie jest oczywiste, ale nie było precedensu, by jednego dziennikarza do sądu podało 38 sędziów. Argumenty, jakich używali, w zasadzie nie miały nic wspólnego z prawem prasowym. Wygraliśmy, ale zobaczymy, co będzie w następnych instancjach" - skomentował wyrok publicysta.

mor/PR24/Fronda.pl