Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia ws. wielokrotnego znieważenia Jezusa Chrystusa podczas odczytywania scenariusza „Golgota Picnic” w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. Jak oświadczyła, nie było dowodów, które wskazywałyby na popełnienie przestępstwa.

Zażalenie na tę decyzję złożył Komitet Obrony przed Sektami. Sąd rozpatrywał sprawę we wtorek, ale ze względu na zawiłość sprawy odłożył ogłoszenie postanowienia do piątku – informuje Radio Maryja.

Zdaniem Małgorzaty Sadurskiej, nieporozumieniem było samo przyzwolenie władz na wystawienie tej pseudo-sztuki – i to nie tylko w Wałbrzychu. Parlamentarzystka nie rozumie, dlaczego organy ścigania nie dostrzegły w „Golgota Picnic” naruszenia uczuć religijnych czy symboli kultu.

„Protesty, które się odbywały były oczywiście słuszne, dlatego że każda osoba wierząca ma prawo do ochrony swoich uczuć religijnych. Mało tego, polskie prawo chroni symbole kultu religijnego, a właśnie w tej sztuce była wyśmiewana Męka Pana Jezusa. Wnioski, które były składane do prokuratury o naruszenie artykułu 196 Kodeksu karnego, były wnioskami słusznymi” - komentuje Sadurska w rozmowie z Radiem Maryja.

MaR/Radio Maryja