Olsztyński sąd zadecydował o odebraniu kobiecie jej 5-letniej wnuczki. Ma trafić do domu dziecka, mimo, że u babci niczego jej nie brak. Sąd swoją decyzję argumentuje „brakiem odpowiednich kompetencji wychowawczych” dlatego, że… nie jest konsekwentna wobec dziewczynki. Minister Zbigniew Ziobro postanowił interweniować.

Pięcioletnia Roksana z babcią mieszka od urodzenia, jej rodzice nie interesują się jej losem. Babcia wystąpiła do sądu o odebranie im praw rodzicielskich oraz o to, by mogła zostać jej rodziną zastępczą. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia otrzymała jednak list z Sądu Rejonowego, że dziewczynka zostanie jej odebrana i umieszczona w domu dziecka.

Jak informuje na swoim twitterze Sebastian Kaleta, rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro poprosił sąd o wyjaśnienie sprawy:

Na stronie MS czytamy natomiast:

„Z odpowiedzi przesłanej Ministerstwu przez prezesa sądu wynika, że to postanowienie sądu nie jest prawomocne, a ustanowiony pełnomocnik babci dziecka złożył wniosek o sporządzenie jego uzasadnienia. Ma zaskarżyć to orzeczenie. Do czasu prawomocnego zakończenia sprawy dziewczynka pozostaje z babcią”

Resort zapewnia, że będzie przyglądał się sprawie. Nie jest bowiem wykluczona zmiana orzeczenia przez sąd odwoławczy w zakresie wniosku pani Jadwigi o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla dziecka.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił także Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie zgłoszenie udziału prokuratora do postępowania o ustanowienie babci Jadwigi B. rodziną zastępczą.

dam/TVP.Info,Fronda.pl