1

Pewnego razu przyszedł do rabbiego Akiby[1] niedowiarek i zapytał go:
2
— Kto stworzył świat?
3
— Wszechmogący — odparł rabbi Akiba.
4
— Daj mi na to konkretny dowód — powiedział niedowiarek.
5
— Przyjdź jutro, to ci dam.
6
Nazajutrz kiedy niedowiarek zjawił się u rabbiego Akiby, ten zapytał go:
7
— Powiedz mi, co masz na sobie?
8
— Ubranie.
9
— A kto je zrobił?
10
— Tkacz.
11
— Nie wierzę ci — powiedział rabbi Akiba. — Daj mi na to konkretny dowód.
12
— A jaki tu może być konkretny dowód? Czyżbyś nie wiedział, że tkacz robi materiał na ubrania?
13
— A czyżbyś ty nie wiedział, że Wszechmogący stworzył świat?
14
I niedowiarek odszedł od rabbiego niezadowolony.
15
— Rabbi — rzekli do Akiby jego uczniowie — a gdzież tu dowód konkretny?
16
A na to rabbi Akiba odpowiedział:
17
— Dzieci moje, tak jak dom świadczy o tym, że ktoś go zbudował, jak ubranie świadczy o tym, że ktoś je utkał, a drzwi świadczą o tym, że je zrobił stolarz, tak świat świadczy o tym, że stworzył go Wszechmogący.

Obawy drzew

Kiedy ziemia zaczęła wydawać drzewa i wszelkie inne rośliny, pojawiły się na świecie ogrody i lasy. A drzewa bardzo się bały żelaza i tak między sobą mówiły:
19
— Przyjdzie kiedyś taki czas, że człowiek sporządzi sobie z żelaza siekierę i wszystkie nas, co do jednego, wytnie.
20
Żelazo usłyszawszy to, zwróciło się do drzew tymi oto słowy:
21
— Jeśli będziecie żyły w zgodzie i jedno drugiego nie oszuka, nic złego nie będę mogło wam uczynić. Skąd bowiem wezmę drewno na trzonek do siekiery?


Stworzenie Ewy


22
Kiedy Bóg powziął zamiar stworzenia Ewy, długo i głęboko zastanawiał się, z jakiej części Adama ją stworzyć. Medytował tak:
23
— Nie stworzę jej z jego głowy. Nie chcę, by się wywyższała.
24
— Nie stworzę jej z jego oka. Nie chcę, by była ciekawa i chciała wszystko na własne oczy zobaczyć.
25
— Nie stworzę jej z jego ucha, by nie była zbyt ciekawa i nie chciała wszystkiego i wszędzie podsłuchiwać.
26
— Nie stworzę jej z jego ust, by nie była zbyt gadatliwa.
27
— Nie stworzę jej z jego serca, by nie była zazdrosna.
28
— Nie stworzę jej z jego ręki, by nie kładła swoich rąk na rzeczy nienależące do niej.
29
— Nie stworzę jej z jego nogi, by nie była latawicą.
30
— Stworzę ją z nieodsłoniętej części ciała, niewidocznej nawet gdy człowiek jest nagi.
31
I przy tworzeniu każdego członka ciała Ewy Bóg tak powiadał:
32
— Obyś była cnotliwą kobietą.
33
I mimo to doskonały w zamierzeniu plan Wiekuistego spalił na panewce. Kobieta wywyższa się, przejawia nadmierną ciekawość, chce wszystko widzieć i wszystko słyszeć, usta się jej nie zamykają, jest zazdrosna, lubi sięgać po rzeczy do niej nienależące i jest latawicą.

Więcej przypowieści znajdziesz TUTAJ!