Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel ma zostać zdymisjonowany. To informacja, którą podaje dziś ,,Rzeczpospolita''. O takiej dymisji mówi się jednak już od dłuższego czasu. ,,Jurgiel pożegnał się już ze swoimi najbliższymi współpracownikami'' - mówi jeden z rozmówców ,,Rz'' z Ministerstwa Rolnictwa.

Dlaczego Jurgiel ma odejść? Jego dymisję rozważano już w styczniu w ramach wielkiej rekonstrukjcji rządu. Ostatnio jednak czarę goryczy przesądzić miała sprawa afrykańskiego pomoru świń. Jurgiel forsował budowę płotu, który miałby oddzielać polskie hodowle od ognisk choroby, ale pomysł zablokowano w rządzie.

Jurgiel, zwłaszcza w związku z ASF, jest rytycznie oceniany w tych województwach, w których wysokie notowania ma PSL. Dlatego ministra należałoby ,,ściąć'' przed wyborami samorządowymi. PiS chce zrobić wszystko, by odebrać w województwach wschodnich, gdzie sprawa ASF jest najgłośniejsza, głosy ludowcom. ,,Bez Jurgiela będzie nam łatwiej przekonywać rolników, że wyciągnęliśmy wnioski z błędów, które popełniliśmy'' - mówi rozmówca ,,Rz''.

Wieś boryka się też z innymi problemami - to susza oraz unijne środki na wspólną politykę rolną. Wszystkimi tymi tematami żongluje PSL, a rolnicy nie zawsze są zadowoleni z linii rządu PiS. Stąd chęć obiecania ,,nowego otwarcia'' i zdrugzotania argumentacji ludowców, opierającej się na wytykaniu błędów resortowi Jurgiela.

mod/rzeczpospolita.pl