"Przegrane PO demobilizują elektorat partii Grzegorza Schetyny. Zamiast zwartego szyku jest zwątpienie. Dzisiaj, kiedy rozmawia się w kuluarach z członkami PO, nikt nie wierzy w jesienne zwycięstwo zjednoczonej opozycji" - pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz.

W Koalicji Europejskiej według dziennikarza trwa już walka tylko o to, by zminimalizować straty - i zapewnić sobie dobre miejsce na liście.

"W Platformie aż kipi z frustracji. Politycy opozycji są przygnębieni nie tyle przegraną, której skala ich zaskoczyła, ile brakiem realnego planu na to, co dalej. Kierownictwo partii nie przedstawia nowej strategii, która dawałaby cień szansy na sukces wyborczy jesienią. W PO panuje marazm. Pojawiają się głosy wątpiące, czy Schetynie zależy na wygranej z PiS, czy może tylko na utrzymaniu władzy w partii" - czytamy w dzienniku.

Według Nizinkiewicza PO nie ma żadnego pomysłu na to, co może dać Polakom. Partia chce "być bliżej ludzi" i walczyć o wyborców na wsiach i w miasteczkach, przestać być anty-PiS. Ale co zaoferować - tego nie wie.

bsw/Rzeczpospolita