Mirosław Szczerba nie jest już rzecznikiem byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Dziś podał się do dymisji po rozpowszechnieniu fake newsa, którego autorem był Donald Tusk.

Tekst może wydaje się banalny, ale pod tymi słowami podpisali się przywódcy całej UE. Widzę tu podpis prezydenta Francji, kanclerz Niemiec, premier Wielkiej Brytanii. Są właściwie wszyscy, chociaż nie ma jednego podpisu. Zgadnijcie, kogo?”

- takie słowa wypowiedział w sobotę w trakcie uroczystości z okazji 75. urodzin Wałęsy oraz 35. rocznicy przyznania mu Pokojowej Nagrody Nobla Donald Tusk.

Problem w tym, że pod listem nie podpisał się nie tylko premier Mateusz Morawiecki, ale i Viktor Orban. Szczerba na twitterze poinformował zatem [pisownia oryg. - red.]:

Chciałbym wszystkich PANSTWA PRZEPROSIĆ za podanie #Fakenews ze na dokumencie ktory od p.Prezydenta @donaldtusk otrzymał p.Prezydent @PresidentWalesa był podpis V.Orbana

W związku z ta sytuacje poddaje sie do dymisji i dyspozycji p.Prezydenta Lecha Wałęsy.

Miroslaw Szczerba.”

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl