"Adam Bodnar wykorzystuje swoją funkcję do tego, aby zaatakować polski rząd, nawet jeżeli jest to sprzeczne z logiką. Parafrazując jego słowa z przeszłości na temat jego poprzednika, wykorzystuje swoją pozycję do tego, aby promować swoje lewicowe poglądy"-ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński. 

W rozmowie z Radiem Maryja polityk odniósł się do oświadczenia Adama Bodnara w sprawie zatrzymania i traktowania przez funkcjonariuszy Jakuba A., podejrzanego o brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny w Mrowinach. Morderstwo na dziewczynce w minionym tygodniu wstrząsnęło całą Polską. Do winy przyznał się 22-letni Jakub A., wcześniej związany z matką Kristiny. Miał zabić 10-letnią dziewczynkę z zemsty na jej matce. 

"Mamy do czynienia z osobą, która najprawdopodobniej dokonała obrzydliwej zbrodni na dziecku, a Adam Bodnar będzie się teraz zastanawiał nad tym, czy podejrzany będzie miał jedwabne poduszki"-mówi serwisowi internetowemu Radia Maryja Dominik Tarczyński z PiS. Przypomnijmy, że RPO w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur wystosował oświadczenie w sprawie zatrzymania i traktowania podejrzanego o brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny w Mrowinach.

„Nie były potrzebne kajdanki zespolone ani chwyt obezwładniający”-napisał Adam Bodnar. Krytycznie do tej opinii odniósł się m.in. polityk PiS, Dominik Tarczyński, którego zdaniem tego typu opinie "mają na celu atakowanie polskiej administracji, polskiego rządu, polskiej policji, polskich służb”.

"Adam Bodnar wykorzystuje swoją funkcje do tego, aby zaatakować polski rząd, nawet jeżeli jest to sprzeczne z logiką. Parafrazując jego słowa z przeszłości na temat jego poprzednika, wykorzystuje swoją pozycję do tego, aby promować swoje lewicowe poglądy. (…) Jest to absolutne szaleństwo i ciekawy jestem, czy tak samo by reagował, gdyby ta wielka tragedia dotyczyła jego dziecka i bandyta, który dokonałby takiej zbrodni, byłby zatrzymany"-powiedział parlamentarzysta. Jednocześnie zastrzegł, że nie życzy ani Bodnarowi, ani nikomu innemu tego typu przeżyć, jednak "Rzecznik Praw Obywatelskich powinien się zastanowić nad tym, w jaki sposób reaguje i politycznie rozgrywa tę sytuację". 

"Służby zachowały się absolutnie profesjonalnie, i wykorzystywanie tej sytuacji do ataku na polskie służby jest po prostu niegodne"-podkreślił Tarczyński. 

"Reaguje wtedy, kiedy jest zatrzymywany bardzo niebezpieczny przestępca, a nie reaguje wtedy, kiedy byli aresztowani ludzie, którzy w opozycji walczyli o wolną Polskę. Jest to hipokryzja i wykorzystywanie urzędu, który piastuje, do ataku na polskie służby. Jest to część polityki"-skomentował polityk postępowanie RPO. Jak dodał, osoba sprawująca ten urząd, „nie ma prawa być zaangażowana politycznie”, podczas gdy komentarze obecnego rzecznika „od wielu lat idą w jednym kierunku, w kierunku krytyki wszystkiego, co jest konserwatywne”.

"Co by było, gdyby ten przestępca nie był na wolności przez dłuższy czas, albo gdyby został zatrzymany nieprofesjonalnie, tzn. dopuszczonoby do jakiejś tragedii? Nikt nie wiedział, czego można się spodziewać po człowieku, który zamordował 10-letnie dziecko w tak okrutny sposób. Wtedy dopiero byłoby larum, jak nieprofesjonalne są służby. A służby zachowały się profesjonalnie i niebezpieczny przestępca jest zatrzymany. O jego wygody niech Adam Bodnar się nie martwi. Ma jednoosobową celę, która jest monitorowana"-podkreślił Tarczyński. 

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl